Syryjskie miejscowości odcięte od pomocy humanitarnej
Szefowie wielu organizacji międzynarodowych zaapelowali w specjalnym oświadczeniu o umożliwienie dotarcia z pomocą humanitarną, do odciętych do tej pory wielu miejscowości syryjskich. Pomocą chcą objąć przede wszystkim dzieci. O tym, jaką skuteczność mają takie apele i jak realnie wygląda możliwość niesienia tej pomocy, mówiła w Polskim Radiu 24 Monika Kacprzak z UNICEF Polska.
2017-01-16, 18:57
Posłuchaj
Gość wyjaśniała, że dostęp do 15 syryjskich miejscowości jest blokowany przez wszystkie strony konfliktu. – Grupy zbrojne nie wahają się przed niczym, aby uniemożliwić dostęp i ten zakaz stosują jako broń wojenną. To okrutne i sprzeczne z prawem międzynarodowym – mówiła.
Kacprzak zaznaczyła, że na odciętych terenach mieszka 700 tys. osób, w tym 300 tys. dzieci.
Brakuje wody, żywności, leków i prądu. – Nasze konwoje stoją na granicy, oczekujemy na pozwolenie. Gdy tylko je dostajemy, to wjeżdżamy do miasta i dystrybuujemy pomoc – wyjaśniała. Jednak by dotrzeć do konkretnej miejscowości, potrzebna jest zgoda wielu instytucji. – Wystarczy odmowa jednej, by cały wysiłek rozpocząć od początku. Sytuacja jest dramatyczna – oceniła gość.
Jak podkreśliła Monika Kacprzak, UNICEF Polska nie poddaje się i tej zimy chce dotrzeć do 8 tys. dzieci z całej Syrii. – Zachęcamy do pomocy, zbieramy środki, teraz na ciepłą odzież, dostarczenie wody, zapewnienie leków. Potrzeby są bardzo duże, każda darowizna ma sens – apelowała gość.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Błażej Prośniewski.
_______________________________
Polskie Radio 24/ip
REKLAMA
Data emisji: 16.01.2017
Godzina emisji: 18:24
Polecane
REKLAMA