Pytania o ciążę oraz „czarne listy” firm rekrutacyjnych pod lupą PIP

Resort pracy i Państwowa Inspekcja Pracy biorą pod lupę tzw. "czarne listy" kandydatów firm rekrutacyjnych.

2017-03-01, 21:48

Pytania o ciążę  oraz „czarne listy” firm rekrutacyjnych pod lupą PIP
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: ra2studio/Shutterstock.com

Posłuchaj

O nielegalnych "czarnych listach" rekruterów i reakcji inspektorów pracy na te praktykę, w Ekspressie Gospodarczym radiowej Jedynki./Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Pojawiły się informacje, że agencje wymieniają między sobą informacje dotyczące potencjalnych pracowników, którzy kolokwialnie mówiąc, im się nie podobają, i których nie powinno się zatrudniać.

Tzw. czarna lista służy rekruterom do odsiewu osób, które nie powinny być, zdaniem agencji, zatrudnione z różnych względów.

Nie tylko czarne listy, ale pytania o ciążę

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed zwraca też uwagę na niepokojące sygnały dotyczące kobiet.

─ Docierały też do nas sygnały dotyczące kobiet przy rekrutacji, gdzie pytano, czy zamierzają one zajść w ciążę, co jest absolutnie niedopuszczalne, stąd nasze wystąpienie do Głównego Inspektora Pracy i Ministerstwa Sprawiedliwości, mówi wiceminister.
 
„Czarne listy” rekruterów trudne do wykrycia i udowodnienia

Jak podkreśla, tworzenie takich list jest niezgodne z prawem.

REKLAMA

Wiceminister przyznaje jednak, że zbadać sprawę nie będzie łatwo, bowiem działania firm, które rzeczywiście tworzyłyby "czarne listy", są trudne do uchwycenia.

Jak wyjaśnia, takich list się nie publikuje, można się domyśleć, że krążą w tajnym obiegu, ale kontrola jest bardzo trudna, można tylko bazować na opiniach osób, które się na nich znalazły.

Choć same firmy zaprzeczają, że podobne praktyki mają miejsce, to Główny Inspektor Pracy, Roman Giedrojć przyznaje, że do inspekcji wpłynął w tej sprawie wniosek.

─ Taka informacja do nas doszła od ministerstwa pracy, a także od samych zainteresowanych, potwierdza Giedrojć.

Jednocześnie przyznaje, że udowodnienie tych praktyk będzie bardzo trudne.

 Tworzenie ‘czarnych list” jest niezgodne z prawem

─ Ale bez wątpienia, tworzenie jakichkolwiek list w procesie rekrutacji, czy zadawanie pytań o sprawy osobiste, jest naruszeniem zasady równego traktowania i w polskim prawie jest zabronione, podkreśla Roman Giedrojć.

Państwowa Inspekcja Pracy przypomina też, że  "czarne listy" kandydatów do pracy zawierają dane osobowe, które firma rekrutująca ma obowiązek chronić. A sygnały o nieprawidłowościach w tym zakresie należy zgłosić do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

Główna Inspektor Ochrony Danych Osobowych krytycznie odniosła się do sprawy i zapowiedziała, że ją zbada.

Elżbieta Szczerbak, jk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej