Ze źródeł geotermalnych oprócz ciepła do naszych mieszkań popłynie także prąd?

Energia odnawialna - tak, ale akceptowana przez społeczeństwo. Według Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej tylko na takie źródła można przeznaczać środki publiczne. Geotermia do nich należy. Dziś źródła geotermalne służą do ogrzewania wody i mieszkań, ale pojawiają się projekty, w których możliwa będzie produkcja prądu elektrycznego.

2017-03-24, 17:00

Ze źródeł geotermalnych oprócz ciepła do naszych mieszkań popłynie także prąd?
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: patpitchaya/Shutterstock.com

Posłuchaj

O produkcji prądu ze źródeł geotermalnych mówili w radiowej Jedynce Wojciech Ignacok, prezes Geotermii Podhalańskiej i Artur Michalski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Gotowy projekt, a właściwie nawet dwa projekty produkcji energii elektrycznej z ze źródeł geotermalnych ma Geotermia Podhalańska - mówi jej prezes, Wojciech Ignacok.

- Jeden projekt jest związany z prądem wysokoparametrowym i wtedy będziemy mieli temperaturę powyżej 100 stopni Celsjusza, wówczas najpierw byłaby produkcja energii elektrycznej, a później ciepła. Na razie ten projekt jest w fazie badań. Najpierw muszą być potwierdzone wynik odwiertu NPG 4 – zaznacza rozmówca radiowej Jedynki.

To jest odwiert na głębokość ponad 5 kilometrów, gdzie mogą być źródła geotermalne z wymaganą temperaturą. Znacznie bardziej zaawansowany jest drugi projekt, dodaje Wojciech Ignacok.

Energia elektryczna z wody powrotnej

- Myślimy o tym, żeby produkować energię elektryczną z wody powrotnej. Dla nas parametrem, który jest, jest temperatura wody powrotnej w okresie letnim, to znaczy, żebyśmy nie musieli tej wody więcej pompować. Temperatura, którą my chcemy wykorzystać, to jest ok. 65 stopni. Chcemy ten system zaprojektować na przepływy ok. 350  metrów sześciennych na godzinę. Nasza analiza mówi, że może być produkowane z odpadów nawet do 0,5 megawata mocy elektrycznej. Oczywiście sprawność takiego układu jest niska, ale proszę pamiętać, że to będzie produkowane z czegoś, co dla nas jest odpadem, czyli nie będziemy musieli ponosić żadnych dodatkowych kosztów, oprócz kosztów inwestycji – podkreśla ekspert.

REKLAMA

Gość radiowej Jedynki podaje, że koszt inwestycji to 1,8 mln euro.

- Chcielibyśmy rozpocząć tę inwestycję jeszcze w tym roku. Natomiast czas to jest ok. 5 -6 miesięcy od momentu, kiedy będziemy mieli informację, że są środki – przewiduje Wojciech Ignacok.

Geotermia to nie jest tanie źródło

Na razie geotermia w ogóle nie jest źródłem tanim, wyjaśnia Artur Michalski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

- Jak każda nowa inwestycja, o technologii, która nie jest robiona na dużą skalę, jest zawsze nieco droższa. Jeżeli byłaby ona rozpowszechniona i byłoby wiele przedsiębiorstw, które te rzeczy robi, czy odwierty, czy inwestycje dalsze, to wtedy to byłoby dużo tańsze. Przy pomocy państwa są przecież środki unijne, będzie to wtedy dużo bardziej opłacalne i będzie to można łatwiej wdrożyć w życie – uważa rozmówca Jedynki.

REKLAMA

Konkursy na 6 następnych instalacji geotermalnych

W trakcie rozstrzygania są konkursy na 6 następnych instalacji geotermalnych, dodaje Artur Michalski. Zainteresowane są między innymi Sieradz, Konin, Koło, czy Sochaczew.

To muszą być miejsca, o których wiemy, że są mają dobre źródła geotermalne, podkreśla wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.

- Te miejsca pewniejsze, to jest od Szczecina, od północno-zachodniej części kraju, przez Polskę centralną, w kierunku Zamojszczyzny, tylko że może już nie aż tak daleko – mówi ekspert. - Jeszcze w tym roku można będzie kilka takich odwiertów, czy część z nich będzie mogła być już zrobiona, albo przynajmniej zaczęta – dodaje.

REKLAMA

Artur Michalski powiedział, że w zależności od determinacji samorządów, budowa nowych instalacji to kwestia dwóch, trzech lat.

Zwolennicy geotermii podkreślają, że choć na początku trzeba ponieść duże koszty, to późniejsza eksploatacja odbywa się niemal bezkosztowo.

Aleksandra Tycner, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej