Dziś Wielki Piątek, drugi dzień Triduum Paschalnego w Kościele katolickim

Wspominamy mękę i śmierć Chrystusa. Dziś nie odprawia się mszy, a jedynie Liturgię Męki Pańskiej. To nabożeństwo w czasie którego rozważa się pasję Chrystusa i adoruje krzyż.

2017-04-14, 13:29

Dziś Wielki Piątek, drugi dzień Triduum Paschalnego w Kościele katolickim
Wielki Piątek to dla chrześcijan dzień zadumy i refleksji nad męką i śmiercią Chrystusa. Foto: PAP/Marcin Bielecki

Posłuchaj

Wielki Piątek. Relacja Grzegorza Maciaka (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- W Wielki Piątek Kościół zatrzymuje się - mówi ksiądz Jarosław Kwiecień. Chodzi o medytację nad ceną, za jaką zbawił nas Chrystus. Mimo, iż dziś nie ma mszy, wiernym udzielana jest Komunia Święta.

- Dziś katolików obowiązuje ścisły post - przypomina ksiądz prałat Andrzej Bokiej. Dodaje, że to wynik tradycji i ascezy, która obecnie zanika w świecie. Tylko jeden posiłek może być do syta, pozostałe skromniejsze.

Źr. PAP

Po zakończeniu liturgii Męki Pańskiej Najświętszy Sakrament jest przenoszony do specjalnie przygotowanej kaplicy, która jest nazywana Grobem Pańskim. Wierni mogą modlić się w tym miejscu także w sobotę.

REKLAMA

W ostatnich latach na ulicach wielu polskich miast odprawiane jest nabożeństwo drogi krzyżowej.

TVN24/TVN

W Warszawie Centralna Droga Krzyżowa rozpocznie się o godz. 20.00 przed kościołem św. Anny przy Krakowskim Przedmieściu i przejdzie ulicami Miodową i Senatorską, przez pl. Teatralny i ul. gen. Tokarzewskiego-Karaszewicza wróci na Krakowskie Przedmieście. Poprowadzi ją kard. Kazimierz Nycz.

REKLAMA

"Przez cały Wielki Post próbowaliśmy choć trochę zrozumieć"

- Milczenie Wielkiego Piątku nie jest milczeniem rozpaczy, ale zadumy i zachwytu nad miłością zdolną do ofiary, aż po śmierć Chrystusa na krzyżu - powiedział w rozmowie z PAP wikariusz generalny diecezji bielsko-żywieckiej ks. Marek Studenski.

Przypomniał, że Wielki Piątek jest dniem, w którym nie sprawuje się Eucharystii. Nie słychać kościelnych dzwonów i dzwonków w czasie liturgii – zastępują je drewniane kołatki. Ołtarz jest bez obrusu, a tabernakulum puste.

- Liturgia Wielkiego Piątku poprowadzi nas przez mękę Jezusa aż do Jego krzyżowej śmierci. Kapłan będzie stopniowo odsłaniać krzyż, wierni będą go wspólnie adorować, a potem każdy podejdzie osobiście, by ucałować stopy Zbawiciela. Najświętszy Sakrament zostanie przeniesiony do Bożego Grobu - przypomniał ks. Studenski.

Podkreślił, że ukrzyżowanie to jedna z najokrutniejszych metod zadawania człowiekowi śmierci. - Przez cały Wielki Post próbowaliśmy choć trochę zrozumieć i odczuć, jaka musi być miłość Boga do nas, skoro pociągnęła Go aż na krzyż - podkreślił w rozmowie z PAP ks. Studenski. Zaproponował, by zapoznać się z tekstem kardiologa, prof. Władysława Sinkiewicza pt. -"Medyczne aspekty śmierci krzyżowej Jezusa – spojrzenie kardiologa". - Ten niezwykle ciekawy artykuł może wstrząsnąć czytelnikiem. Przekłada na język medyczny to, co rozważamy, słuchając Ewangelii o męce i śmierci Jezusa - powiedział duchowny.

REKLAMA

Podkreślił jednocześnie, że klęska Jezusa na krzyżu jest pozorna. - Tym razem szatan wpadł we własną pułapkę. Krzyż, na którym umiera Jezus, okazał się jego przegraną – przegraną śmierci, piekła i szatana. Wielki Piątek niesie z sobą trudną treść. Warto jednak się z nią skonfrontować i przerobić lekcję tego dnia, warto, bo - jak mówią mądre i wielokrotnie potwierdzone przez życie słowa pięknej pieśni pasyjnej - "Kto krzyż odgadnie, ten nie upadnie w boleści sercu zadanej" - zaznaczył ks. Studenski.

Symbolika wody i wina

- Tradycja śląska mówiła, aby w Wielki Piątek sprawdzać w studni, czy woda już się zamieniła w wino – przypomina z kolei publicysta i autor książek o Śląsku Marek Szołtysek.

Symbolika wody i wina jest powszechnie znana i kojarzona z cudem zamiany przez Jezusa wody w wino na weselu w Kanie Galilejskiej. Z kolei w Wielki Piątek z ciała ukrzyżowanego Chrystusa wypłynęła woda i krew - dlatego woda i wino mają wiele odniesień w ludowej tradycji.

- Tak też było dawniej na Śląsku, kiedy sądzono, że w każdy Wielki Piątek, kiedy symbolicznie przeżywa się mękę i śmierć Chrystusa na krzyżu, to na chwilę we wszystkich studniach woda zamienia się w wino. A ponieważ nie wiadomo dokładnie, kiedy to następuje, toteż zachęcano, by często tego dnia zaglądać do studni, źródełek i innych miejsc czerpania wody pitnej. Sądzono też, że ten, komu uda się zaczerpnąć takiego wina, będzie miał przez cały rok wielkie szczęście – pisze Marek Szołtysek w książce „Rok śląski”.

REKLAMA

Inna śląska tradycja uczy, by w Wielki Piątek o świcie lub wczesnym rankiem iść nad staw, jezioro, a najlepiej – do rzeki płynącej z zachodu na wschód, by się tam umyć. Jedni myli tylko nogi, inni także ręce i twarz. Po myciu nie używano ręcznika, czekano, aż woda sama wyschnie. Potem dorośli wypijali na zdrowie kieliszek gorzkiej wódki, np. tatarczówki. Miało to symbolizować pojenie ukrzyżowanego Chrystusa octem.

Jak wspomina Marek Szołtysek, na Śląsku uważano też, że Wielki Piątek – ze względu na to, że zbawienie ludzkości dokonało się na drewnianym krzyżu – jest szczególnym dniem dla drzew. Sądzono, że właśnie w ten dzień mają najtwardsze drewno. Zalecano więc, by tego dnia ścinać drzewa, z których drewna planowało się zrobić jakieś mocne i twarde przedmioty.

kh

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej