„Tusk może teraz celebrować bycie męczennikiem obecnego rządu”
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk stawił się w środę w warszawskiej prokuraturze, gdzie ma zeznawać jako świadek w śledztwie dotyczącym współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa. Po tym, gdy wysiadł z pociągu na Dworcu Centralnym, Tusk udał się pieszo do warszawskiej prokuratury okręgowej przy ul. Nowowiejskiej. O przesłuchaniu Donalda Tuska w kontekście marketingu politycznego mówił w Polskim Radiu 24 Zbigniew Lazar, ekspert ds. wizerunku politycznego i reputacji.
2017-04-19, 12:42
Posłuchaj
Donald Tusk był witany na Dworcu Centralnym w Warszawie zarówno przez zwolenników, jak i przeciwników. Według eksperta ds. wizerunku politycznego rząd niepotrzebnie dał Donaldowi Tuskowi szansę, by wrócił do świadomości opinii publicznej.
– Jeszcze do niedawna Tuska był znany w Unii jako „niewidzialny król Europy”. Dziwię się dlaczego nie wysłano kilku prokuratorów do Brukseli, by tam go przesłuchali – przysłowiowy pies z kulawą nogą nie zwróciłby na to uwagi. Tymczasem Tusk może teraz celebrować bycie męczennikiem obecnego rządu. Jego przeciwnicy nic nie zyskują, ponieważ są pokazywani jako ci agresywni – stwierdził Zbigniew Lazar.
Jak podkreślał gość Polskiego Radia 24, Donald Tusk ma albo doskonałych doradców ds. wizerunku, albo dobry instynkt. – Przyjazd na Dworzec Centralny to była okazja, by okazja do pojawienia się i powitania przez tłumy. Donald Tusk świetnie wykorzystuje PR-ową zasadę angażowania i celebrowania. Zaangażował popleczników, a jednocześnie celebrował, ponieważ wysiadając z pociągu miał przypięty żółty żonkil do marynarki. Spacerował zrelaksowany, uśmiechał się i rozdawał autografy – powiedział Lazar.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Gospodarzem programu był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/kk/PAP
_____________________
Data emisji: 19.04.2017
Godzina emisji: 11:35
REKLAMA