Boks: Krzysztof Zimnoch pewny siebie przed walką z Grantem. "Wierzę, że w 2018 zawalczę o mistrzostwo świata"
Już w sobotę w walce wieczoru gali w Legionowie Krzysztof Zimnoch (21-1-1, 14 KO) zmierzy się z niezwykle doświadczonym Michaelem Grantem (48-6, 36 KO).
2017-04-22, 15:23
Posłuchaj
Grant to były mistrz świata, który w 1999 roku pokonał w walce o tytuł Andrzeja Gołotę. Walczył też m.in. z Lennoxem Lewisem czy Tomaszem Adamkiem. Zimnoch przed walką z 44-latkiem jest bardzo pewny siebie, co podkreślał w rozmowie z Polskim Radiem. - Wejdę do ringu i zrobię swoją robotę. Mam ustaloną z trenerem taktykę, na tym się koncentruję, a reszta to jest pył - stwierdził Zimnoch. Bokser dodał, że ma nadzieję, że wkrótce będzie walczył na bardziej prestiżowych galach. - Wierzę, że w 2018 zawalczę o mistrzostwo świata.
Z podwarszawską miejscowością Leginowo, polski pięściarz kojarzy zapewne najbardziej swoją jedyną porażkę w karierze, którą poniósł w lutym 2016 roku z Mike’iem Mollo (21-7-1, 13 KO). Białostoczanin w rozmowie z Polsatsport przyznał jednak, że dawno już zapomniał o tamtej przegranej.
- Cieszę się bardzo, że wracam w to miejsce. Jest dość blisko Białegostoku, więc dużo ludzi przyjedzie - stwierdził bokser i dodał, że nie dopuszcza do siebie takiego scenariusza jak wówczas, gdy przegrał. - O tamtej walce zapomniałem dawno. Walka rewanżowa z Mike’iem Mollo poszła tak jak trzeba, wygrałem i miałem go na deskach.
Na sobotniej gali - oprócz Krzysztofa Zimnocha - będą walczyć też m.in. Dariusz Sęk, Kamil Szeremeta, Michał Syrowatka czy debiutujący na zawodowym ringu Mateusz Tryc.
(ah)
REKLAMA
REKLAMA