Domowe routery najczęściej atakowane przez hakerów
Domowe routery najczęściej atakowane przez hakerów. Tylko w ubiegłym roku na całym świecie doszło do 25 miliardów tego typu cyber-przestępstw. Równie często hakerzy atakowali sieciowe nagrywarki wideo i kamery, między innymi te w telefonach komórkowych - wynika z raportu analityków z firm zajmujących się zabezpieczeniami w sieci.
2017-05-02, 10:40
Posłuchaj
Dane nie dziwią Roberta Dąbrowskiego, eksperta od zabezpieczeń w wirtualnym świecie.
Użytkownicy domowych routerów nie sprawdzają urządzeń pod kątem ewentualnego włamania, bo nie mają świadomości, że routery mogą być atakowane. Tymczasem - jak tłumaczy Robert Dąbrowski - kradzież danych poprzez routera może być dla nas bardzo dotkliwa. Hakerzy mogą w ten sposób dotrzeć do danych o naszych finansach, rodzinie czy zdrowiu. Mogą też wejść w posiadanie prywatnych zdjęć czy korespondencji, a potem szantażować nas zdobytymi danymi.
Warto poradzić się fachowca
Ekspert radzi, żeby przy wyborze routera, jako urządzenia udostępniającego internet domowy, kierować się wiedzą fachową. Warto - podobnie, jak przy wyborze samochodu - udać się po poradę do wyspecjalizowanego salonu. Robert Dąbrowski przekonuje, że nawet przy routerach kupowanych od właścicieli sieci komórkowych można uruchomić wyższy poziom zabezpieczeń. Warto zalogować się na konsolę konfiguracyjną takiego routera i włączyć istniejące zabezpieczenia. Można sprawdzić między innymi, czy nie można za pośrednictwem takiego urządzenia rozgłaszać więcej niż jednej sieci, co pozwoli zróżnicować poziom zabezpieczeń.
Na drugim miejscu ataków sieciowe nagrywarki wideo
Na drugim miejscu hakerskich ataków znalazły się w ubiegłym roku sieciowe nagrywarki wideo. Wykorzystuje się je najczęściej do przechowywania nagrań z monitoringu. Analitycy wykryli w 2016 roku 1,5 miliona ataków na tego typu urządzenia.
REKLAMA
Użytkownicy routerów czy sieciowych nagrywarek powinni pomyśleć o zwiększeniu zabezpieczeń swoich urządzeń również z innego powodu. Cyberprzestępcy dokonują kradzieży masowo, bo tylko wtedy mogą na tym zarobić. Ważne numery karty kredytowej na czarnych rynku kosztują zaledwie dolara, a numery potrzebne do konta bankowego to niespełna 70 dolarów.
IAR, awi
REKLAMA