Antoni Piechniczek obchodzi 75. urodziny. "Satysfakcję mam olbrzymią"
"Entliczek, pentliczek. Co zrobi Piechniczek?" - zaśpiewał przed mundialem w Hiszpanii Bohdan Łazuka. Zrobił tak, że Polska zajęła trzecie miejsce. Dzisiaj słynny trener kończy 75 lat.
2017-05-03, 13:22
- Brałem dwa razy udział w mistrzostwach świata, byłem na igrzyskach olimpijskich z reprezentacją Tunezji, pracowałem na trzech kontynentach. To była fantastyczna przygoda - powiedział były trener polskich piłkarzy Antoni Piechniczek obchodzący w środę 75. urodziny.
Piechniczek dwukrotnie wprowadził polską reprezentację do mundialu, a w 1982 w Hiszpanii zajął z nią trzecie miejsce. W Meksyku (1986) odpadł w 1/8 finału.
- Gdybym powiedział, że nie mam satysfakcji, byłoby to bluźnierstwo. Zjeździłem świat, pięć razy grałem w eliminacjach MŚ. Czego można żądać więcej? -dodał Piechniczek, który pracował też z reprezentacjami Tunezji i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Przyznał, że podobnie jak polscy piłkarze, wiedział, czym dla kibiców - także w sensie pozasportowym - były sukcesy kadry w latach 80-tych.
REKLAMA
- Kiedy jechaliśmy na MŚ w Hiszpanii, wiedząc w jakim stanie wyjeżdżamy z kraju (trwał stan wojenny), chcieliśmy kibicom, a także, jeśli tak można powiedzieć – narodowi – zafundować fantastyczny serial, składający się z siedmiu meczów. By to zrealizować, trzeba było się dostać do strefy medalowej. I to się nam udało. Satysfakcję mam olbrzymią - stwierdził Piechniczek, który biało-czerwonych poprowadził w sumie w 11 spotkaniach podczas finałów MŚ.
- Tym nie może się – na razie – poszczycić żaden polski trener - podkreślił Piechniczek, który po zakończeniu pracy trenera był m.in. wiceprezesem PZPN. W latach 2007-2011 zasiadał w Senacie RP.
Łącznie pod jego kierunkiem biało-czerwoni rozegrali 74 spotkania, 26 wygrywając, 21 remisując i 27 przegrywając. Od wielu lat mieszka w Wiśle.
REKLAMA
Youtube.com
kbc
REKLAMA