Marsz Wolności. "Nowoczesna i PSL złożyły hołd Schetynie"
Według stołecznego ratusza w manifestacji wzięło udział ponad 90 tysięcy osób. Z kolei warszawska policja poinformowała, że w kulminacyjnym momencie manifestacja liczyła około 12 tysięcy osób. O Marszu Wolności i kondycji opozycji mówili w audycji Wydarzenia Tygodnia – Komentarz Tomasz Walczak (Super Express) i Adrian Stankowski (Gazeta Polska Codziennie).
2017-05-07, 10:15
Posłuchaj
Według Tomasza Walczaka kryzys w Platformie Obywatelskiej przeszedł już do historii. – Widać było, że Nowoczesna i PSL złożyły hołd Grzegorzowi Schetynie i jego kolegom z partii. W nadchodzących wyborach parlamentarnych Nowoczesna będzie występować raczej jako skrzydło PO. To był marsz dla twardego elektoratu liberalnego. Sam fakt, że ludzie przyszli i wyrazili swój gniew wobec PiS-u jest sukcesem. Nie da się jednak utrzymać napięcia w społeczeństwie, by tłumnie wylegało na ulicę – powiedział gość Polskiego Radia 24.
Z kolei zdaniem Adriana Stankowskiego do historii przeszedł także Komitet Obrony Demokracji. - Rozgrywkę w obozie opozycji wygrał Grzegorz Schetyna. KOD można zapisać już do historii, podobnie jak Nowoczesną. Jednak mówienie o sukcesie tego marszu wydaje się groteskowe, bo marsz był groteskowy. Po pierwsze, klapa frekwencyjna – TVP liczyła głowa po głowie i podobno wyszło 15 tysięcy. Po drugie, była też klapa merytoryczna. Okazało się, że jedynym programem opozycji jest, by było tak jak było, a tak jak było, to już nie będzie – przekonywał dziennikarz.
Tomasz Walczak zwrócił uwagę, że w czasach rządów Platformy Obywatelskiej, PiS również było "opozycją totalną". – PiS do wyborów również wykorzystywało marsze jako element nacisku na rząd. Jeśli chodzi o merytoryczne kwestie, to PO ma duży problem jak się określić. Obecnie dużo więcej mówi się o kwestiach społecznych, a PO nie wie jak ma odpowiedzieć na Program 500plus. Dlatego Platforma musi wyjść poza liberalny dyskurs. Obecnie gra na to, by PiS sam się wykończył – wskazywał publicysta.
Jak podkreślał Stankowski, PO nie ma nic nowego do zaproponowania. – Chodzeniem po ulicy nie da się zmienić rzeczywistości, konieczny jest proces szarych komórek i propozycje. Jedyną propozycją jest, by było tak jak było, a było tak, że zwykli frajerzy jak my, którzy próbują uczciwie pracować, mogli tylko być obserwatorami jak oligarchia polityczna okrada nasz kraj – stwierdził gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie. W audycji również najważniejsze informacje z mijającego tygodnia przedstawiła reporterka Polskiego Radia Ewa Wasążnik.
Gospodarzem audycji była Maria Furdyna.
Polskie Radio 24/kk/PAP
Audycje z cyklu Wydarzenia Tygodnia
REKLAMA
___________________
Data emisji: 07.05.2017
Godzina emisji: 09:08
REKLAMA