Gospodarka morska: zanim kupisz rybę, patrz jak ją złowiono
Według FAO - Światowej Organizacji do spraw Wyżywienia i Rolnictwa, aż 30 proc. zasobów ryb na naszej planecie jest przełowionych, a około 60 proc. eksploatowanych na najwyższym możliwym poziomie.
2017-05-29, 13:00
Posłuchaj
Ekolodzy przekonują, że poprawa sytuacji w dużym stopniu zależy od tego jakie ryby, i skąd pochodzące, będą kupowali konsumenci.
− Obecnie w podejściu do zrównoważonej gospodarki rybackiej na poszczególnych, światowych łowiskach widać istotne różnice, podkreśla Justyna Zajchowska z organizacji WWF Polska.
Największy problem na Morzu Śródziemnomorskim
Jak podkreśla, największym problemem są połowy w Morzu Śródziemnym, gdyż zarządzanie rybołówstwem na tym akwenie nie odbywa się za pomocą limitów połowowych.
− Tam narzędziem do tego jest minimalny wymiar ochronny ryb, i to jest niewystarczające, mówi gość Agro Faktów.
REKLAMA
Dodaje, że jak wynika z raportu Komisji Europejskiej, ponad 90 proc. stad ryb z Morza Śródziemnomorskiego jest nadmiernie eksploatowanych. W przypadku Atlantyku i Morza Północnego to stan nadmiernie eksploatowanych stad nie przekracza 50 procent.
Na Bałtyku trzy stada nadmiernie eksploatowane
− W przypadku Bałtyku, wśród 12 stad komercyjnych, trzy są nadmiernie eksploatowane, w tym stado zachodnie dorsza, stado szprota oraz śledź w Zatoce Ryskiej, wymienia Justyna Zajchowska.
Zanim kupisz rybkę poczytaj poradnik „ Jaka ryba na obiad”
W tej sytuacji, istotny wpływ na politykę rybacką mogą wywierać konsumenci. WWF Polska, po raz kolejny, przygotowała dla nich specjalny poradnik.
Najnowszy poradnik pt. „Jaka ryba na obiad” pokazuje, które ryby wybierać.
REKLAMA
Patrz na kolory
− Informacje w nim zawarte dotyczą w tym roku 50 gatunków ryb i innych organizmów morskich. Przy każdej stawiamy znak zielony, żółty lub czerwony, mówi ekspertka.
Jak wyjaśnia, światło zielone oznacza, że najlepiej kupić taką rybę, przy żółtym powinniśmy się zastanowić, światło czerwone oznacza – zdecydowanie nie kupuj, gdyż są to ryby albo z przełowionych łowisk, albo łowione w sposób destrukcyjny dla środowiska morskiego.
Oficjalne limity połowowe też przekraczane
− Dziś na świecie dają o sobie znać poważne problemy z wyznaczaniem limitów połowowych, przypomina Justyna Zajchowska."
Jak podkreśla, decyzje ministrów dotyczące limitów połowowych notorycznie przekraczają limity rekomendowane przez naukowców.
REKLAMA
Dyskusyjnym posunięciem było też zmniejszenie przez Komisję Europejską wymiaru ochronnego dorsza bałtyckiego z 38 do 35 centymetrów. Zdaniem ekologów to utrudnia naturalne odradzanie się stada.
Dariusz Kwiatkowski, jk
REKLAMA