"Zapad-2017". Rosyjscy żołnierze opuszczą Białoruś
Rosyjskie wojska natychmiast po zakończeniu manewrów "Zapad-2017" opuszczą terytorium Białorusi. Zapewnił o tym ambasador Rosji na Białorusi Aleksander Surikow. Białoruskie niezależne media pisały m.in. o ryzyku wykorzystania przez Moskwę manewrów, by pozostawić część sił na terytorium sąsiada. Sprawę wrześniowych białorusko-rosyjskich ćwiczeń wojskowych skomentowaliśmy w magazynie "Świat w powiększeniu".
2017-06-10, 21:00
Posłuchaj
Również w niektórych europejskich państwach rodzą się obawy, czy przyjazd rosyjskich żołnierzy na manewry na Białorusi nie będzie stanowić zagrożenia dla innych krajów. Mówili o tym między innymi politycy i wojskowi w państwach nadbałtyckich i na Ukrainie, a także przedstawiciele białoruskiej opozycji.
– Jest to dość dziwna deklaracja. Przecież ćwiczenia wojskowe odbywają się w wielu krajach świata i uczestniczą w nich sojusznicy z innych państw. Jednak wypowiedź ambasadora jest wynikiem tego, o czym mówiło się na Białorusi już od pewnego czasu, czyli groźbie pozostania Rosjan. Przecież na dzień dzisiejszy Władimir Putin chce oddziaływać środkami militarnymi na to, co dzieje się w krajach sąsiednich. Tego obawia się również sam Łukaszenka – wskazał Grzegorz Gromadzki, ekspert ds. wschodnich.
Rosyjsko-białoruskie manewry odbywają się co dwa lata, na przemian na terytorium jednego z dwóch państw.
Ponadto w audycji Mariusz Dąbrowski z Uniwersytetu w Białymstoku odniósł się do decyzji japońskiego parlamentu, który przyjął ustawę umożliwiającą abdykację cesarza Akihito. Oczekuje się, że 83-letni monarcha abdykuje w grudniu przyszłego roku, w dniu swoich 85. urodzin. Będzie to pierwsza abdykacja w Japonii od 200 lat.
REKLAMA
"Świat w powiększeniu" prowadził Paweł Lekki.
PAP/IAR/Polskie Radio 24/db
___________________
Data emisji: 10.06.17
REKLAMA
Godzina emisji: 19.33
REKLAMA