Debata o reformie edukacji w Sejmie. Referendum wprowadzi chaos?

Pytanie referendalne, pod którym zbierano podpisy, brzmi: "Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?". Z inicjatywą przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum ws. reformy edukacji wystąpił Związek Nauczycielstwa Polskiego.

2017-06-20, 22:32

Debata o reformie edukacji w Sejmie. Referendum wprowadzi chaos?
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: BES Photos via Foter.com / CC BY-NC-SA

Pod koniec stycznia zawiązał się komitet referendalny, w którego skład weszli przedstawiciele partii politycznych, stowarzyszeń, organizacji i ruchów społecznych. Na forum Sejmu we wtorek wniosek uzasadniał prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz, który jest pełnomocnikiem komitetu inicjatywy obywatelskiej.

Pikieta przeciw reformie

Około godziny 20.15 gdy zgodnie z harmonogramem prac Sejmu miało rozpocząć się pierwsze czytanie obywatelskiego wniosku przed Sejmem rozpoczęła się pikieta zorganizowana przez koalicję "Nie dla chaosu w szkole". Grupa osób skandowała: "Precz z deformą edukacji". Jak mówili uczestnicy pikiety, przyszli przed Sejm by wykrzyczeć swoje niezadowolenie, pokazać swój sprzeciw wobec zmian, które źle wpłyną na szanse edukacyjne dzieci, gdyż cofają one polską edukację do czasów PRL.

Pomysłodawcą referendum jest ZNP, a w skład komitetu wspierającego inicjatywę wchodzą przedstawiciele partii politycznych, stowarzyszeń, organizacji i ruchów społecznych, m.in. "Rodzice przeciwko reformie edukacji", koalicja "Nie dla chaosu w szkole", Krajowe Porozumienie Rodziców i Rad Rodziców, Społeczne Towarzystwo Oświatowe, Krajowe Forum Oświaty Niepublicznej, OPZZ, PO, Nowoczesna, Razem i Inicjatywa Polska.

Podpisali oni pod koniec stycznia wspólną "Deklarację na rzecz przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum z inicjatywy obywateli w sprawie reformy systemu oświaty".

"Edukacja to obszar kluczowy dla rozwoju społecznego. Dlatego każda zmiana systemowa w oświacie wymaga rzeczowego uzasadnienia opartego na badaniach naukowych i szczegółowych analizach. W przypadku reformy minister edukacji Anny Zalewskiej brak jest głębszej analizy stanu polskiej edukacji, a tym samym merytorycznego uzasadnienia dla wdrażanych zmian, oznaczających powrót do systemu sprzed 1999 r." - napisano w deklaracji. W ocenie jej sygnatariuszy, zmiany w przyjętym kształcie zagrażają wszechstronnemu rozwojowi młodego pokolenia Polaków.

Nowa struktura szkół

Wniosek raz z zebranymi pod nim podpisami przekazano marszałkowi Sejmu 20 kwietnia. Zgodnie z konstytucją, referendum ogólnokrajowe ma prawo zarządzić Sejm lub prezydent za zgodą Senatu. Uchwałę w sprawie referendum ogólnokrajowego Sejm podejmuje większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Reforma oświaty rozpocznie się od nowego roku szkolnego, czyli od roku szkolnego 2017/2018. Uczniowie kończący w tym roku klasę VI szkoły podstawowej staną się we wrześniu uczniami VII klasy szkoły podstawowej. Są oni pierwszym od lat rocznikiem, który nie pisał wiosną sprawdzianu dla szóstoklasistów, został on bowiem zlikwidowany. Rozpoczęło się już też stopniowe wygaszanie gimnazjów - w tym roku nie prowadzono do nich rekrutacji. W roku szkolnym 2018/2019 gimnazja opuści ostatni rocznik kończący klasy III. Od 1 września 2019 r. gimnazjów nie będzie już w ustroju szkolnym.

Reforma edukacji, w ramach której zostanie zmieniona m.in. struktura szkół, rozpocznie się w roku szkolnym 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostaną wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe. Gimnazja mają zostać zlikwidowane.

"Możliwy chaos"

- Prawo oświatowe w państwie prawa działa, reforma została wdrożona - mówiła minister edukacji narodowej Anna Zalewska odnosząc się do kwestii wniosku obywatelskiego. Przypomniała, że ustawa Prawo oświatowe wprowadzająca reformę została w styczniu podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Zaznaczyła, że sieć szkół dostosowana do nowej struktury szkolnictwa została zmieniona, podstawa programowa kształcenia ogólnego podpisana, a nauczycieli przeszkolono.

W kwietniu, po złożeniu wniosku obywatelskiego w Sejmie, premier Beata Szydło powiedziała, że trzeba było go złożyć w odpowiednim momencie. - Obecnie jesteśmy w końcowej fazie wdrażania reformy i ktoś, kto chce to odwracać, będzie powodował chaos - mówiła.

REKLAMA

pg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej