US Open 2017: Kevin ograł Sama w domu. Nowy Jork szczęśliwym miejscem dla Andersona
Kevin Anderson awansował do półfinału wielkoszlemowego turnieju US Open, rozgrywanego w Nowym Jorku.
2017-09-06, 10:04
W meczu ćwierćfinałowym tenisista z Republiki Południowej Afryki zepsuł amerykańskim kibicom świętowanie i pokonał wyżej notowanego reprezentanta gospodarzy Sama Querrey'a (17.) 7:6 (7-5), 6:7 (9-11), 6:3, 7:6 (9-7) i odniósł największy sukces dla kraju w tej dyscyplinie od 2003 roku, kiedy w najlepszej czwórce Australian Open znalazł się Wayne Ferreira.
O finał Anderson zmierzy się z Hiszpanem Pablo Carreno-Bustą (12.).
We wtorek Anderson rozstrzygnął na swoją korzyść pierwszy set, a w drugim przegrywał już w tie-breaku 1-6, później doprowadził do wyrównania, ale ostatecznie uległ 9-11.
- Gdy doprowadziłem ze stanu 1-6 na 6-6, a potem to rywal zdobył kolejny punkt, trudno było mi się z tym pogodzić. Chyba lepiej byłoby przegrać w tym tie-breaku 1-7 niż być tak blisko zwycięstwa w drugim secie. Z drugiej strony poczułem, że to był ten moment, kiedy mogłem się "zresetować" i to mi się udało - skomentował reprezentant RPA na konferencji prasowej.
W pozostałych meczach ćwierćfinałowych w środę rozstawiony z numerem pierwszym Hiszpan Rafael Nadal zagra z Rosjaninem Andriejem Rublowem, a grający z "trójką" Szwajcar Roger Federer zmierzy się z Argentyńczykiem Juanem Martinem del Potro (24.).
REKLAMA
Wyniki wtorkowych meczów 1/4 finału turnieju mężczyzn w wielkoszlemowym tenisowym US Open:
Pablo Carreno (Hiszpania, 12) - Diego Sebastian Schwartzman (Argentyna, 29) 6:4, 6:4, 6:2
Kevin Anderson (RPA, 28) - Sam Querrey (USA, 17) 7:6 (7-5), 6:7 (9-11), 6:3, 7:6 (9-7)
ah
REKLAMA