Postawa polskich pilotów podczas II wojny światowej. „Możemy być dumni”
Podczas II wojny światowej niebo nad Europą było areną walk między asami lotnictwa wszystkich stron konfliktu. Wielką sławę zdobyli Polacy, wśród których warto wymienić m.in. majora Stanisława Skalskiego, podpułkownika Witolda Urbanowicza czy kapitana Eugeniusza Horbaczewskiego. O polskim lotnictwie podczas II wojny światowej mówili w audycji Nos Kleopatry pilot liniowy Piotr Czuban i były pilot wojskowy Witold Sokół.
2017-09-09, 09:15
Posłuchaj
Zgodnie z tzw. listą Bajana, która po II wojnie światowej podsumowała osiągnięcia polskich lotników, nasi piloci zestrzelili na pewno 922 samoloty wroga, 188 prawdopodobnie, a 258 uszkodzili. Polskie lotnictwo miało 41 asów myśliwskich. Zdaniem Piotra Czubana polskie lotnictwo, mimo dobrego wyszkolenia pilotów, nie było przygotowane do wojny.
– Samoloty były przestarzałe, nie miały chowanego podwozia, były słabsze – często niemieckie bombowce były szybsze od polskich myśliwców. Bez dwóch zdań kunszt pilotażu i wyszkolenie powodowało, że polscy piloci potrafili strącać niemieckie maszyny. Wrzesień był klęską z politycznego punktu widzenia, ale jeśli chodzi o morale i poziom wyszkolenia lotników, to możemy być dumni – powiedział gość Polskiego Radia 24.
Według Witolda Sokoła postawa polskich lotników podczas II wojny światowej stanowi powód do dumy. - Podczas II wojny światowej okazało się, że Polacy są bardzo trudnym przeciwnikiem i gdyby kampania wrześniowa została wsparta przez aliantów, to Niemcy ponieśliby straty, które nie pozwoliłyby im na kontynuowania walki na froncie zachodnim – mówił były pilot wojskowy.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem audycji była Agnieszka Kamińska.
Polskie Radio 24
Nos Kleopatry w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
____________________