Reforma edukacji. Nie ma masowych zwolnień nauczycieli
W ciągu roku liczba nauczycieli na etatach zwiększyła się o kilkanaście tysięcy – informuje "Dziennik Gazeta Prawna". To przeczyłoby powtarzanej teorii, że reforma edukacji doprowadziła do masowych zwolnień w szkołach. Jak w rzeczywistości wygląda sytuacja? Na ten temat mówił w Polskim Radiu 24 Wojciech Jaranowski, rzecznik Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność".
2017-11-12, 21:22
Posłuchaj
Oficjalnie Ministerstwo Edukacji Narodowej zaprezentuje statystyki w przyszłym tygodniu. Już jednak wiadomo, że na Mazowszu przybyło 3 tys. pedagogów, zaś w Małopolsce - 6 tys. W woj. lubelskim liczba etatów - jak podaje tamtejsza kurator oświaty - wzrosła o 816. Podobna tendencja jest w innych województwach.
– Rząd zapowiadał, że w wyniku reformy będzie więcej etatów nauczycielskich. Owszem, były zwolnienia, ale z powodu niżu demograficznego i to na pewno nie w takiej skali, jak przedstawia to Związek Nauczycielstwa Polskiego. Zresztą organizacja ta niejednokrotnie mijała się z prawdą rozpowszechniając nierzetelne informacje – powiedział Wojciech Jaranowski.
Z zaprezentowanych w połowie października przez ZNP danych wynikało, że prace z powodu reformy edukacji straciło 6,5 tys. pedagogów, a ponad 18,5 proc. ma ograniczony wymiar etatu lub pracuje w kilku placówkach. Resort edukacji od początku uważa, że dane te są nierzetelne.
– Dodatkowo ZNP podaje, że nauczyciele w przedszkolach mieliby nie zostać objęci Kartą Nauczyciela, co również jest absolutnym kłamstwem. Trudno wierzyć w liczby podawane przez Związek. Nie neguję tego, że w wielu gminach mogło dojść do zwolnień, ale na pewno nie w wyniku reformy oświaty. Powodem tego, że przewodniczący Broniarz podaje nieprawdziwe dane jest to, że identyfikuje się z przedstawicielami opozycji parlamentarnej i wpisuje się w jej działania wymierzone przeciwko rządowi – dodał Wojciech Jaranowski.
REKLAMA
PAP/Polskie Radio 24/db
___________________
Data emisji: 12.11.17
Godzina emisji: 18.06
REKLAMA
Polecane
REKLAMA