Francja: połowa samolotów i helikopterów wojskowych nie może latać
„Nasi poprzednicy zamierzali kupić śmigłowce stare, drogie, całkowicie importowane i - jak się okazuje – awaryjne” - powiedział w czwartek w Sejmie poseł PiS Artur Soboń. Posłowie PiS odnieśli się do doniesień medialnych dotyczących francuskich śmigłowców caracal. W Polskim Radiu 24 komentarz Juliusza Sabaka z portalu Defence24.pl.
2017-12-14, 20:30
Posłuchaj
Minister ds. sił zbrojnych Francji Florence Parly zapowiedziała reorganizację obsługi technicznej i konserwacji wyposażenia sił powietrznych. Według niej ponad połowa samolotów i helikopterów wojskowych francuskich sił powietrznych nie może latać, bo ich naprawy kosztują zbyt drogo. Problemem nie jest jakość sprzętu, ale warunki utrzymania go w stanie operacyjnym – podkreśla resort.
Zdaniem Juliusza Sabaka serwisowanie całej francuskiej floty powietrznej jest potwornie kosztowne. – Z kolei liczba śmigłowców, jakie są gotowe do działania nie przekracza 50 proc. a w większości przypadków oscyluje wokół 30 proc. Chodzi o to, że Francuzi coraz więcej płacą za to co lata. Francuskie lotnictwo lata regularnie w Syrii, Libii, Mali i Republice Środkowoafrykańskiej, czyli daleko od Francji. Śmigłowce latają w pyle, a serwis jest kilka tysięcy kilometrów dalej. Każdą śrubkę trzeba przewieźć na miejsce – mówił analityk.
Według gościa Polskiego Radia 24 w 2016 roku do akcji gotowa była jedna trzecia caracali. - Tam gdzie francuskie samoloty i śmigłowce latają regularnie i są bardzo potrzebne to lata ich 80 proc. W przetargu, który został niepodpisany ze względu na niewystarczający offset, koszty eksploatacji były wliczone do zakupu. Mieliśmy je serwisować w polskich zakładach. Serwisowanie caracali kosztuje setki tysięcy euro rocznie za jedną maszynę – powiedział Sabak.
Przetarg na wielozadaniowe śmigłowce dla wojska rozpisano wiosną 2012 r. W kwietniu 2015 r. MON wskazało na śmigłowiec caracal; wartość kontraktu miała wynieść łącznie z podatkami 13,4 mld zł. Protestowały wtedy PiS i związki zawodowe, działające w zakładach w Mielcu i Świdniku, które to fabryki również startowały w przetargu. We wrześniu 2015 rozpoczęły się negocjacje umowy offsetowej. Na początku października 2016 Ministerstwo Rozwoju uznało ofertę offsetową za niezadowalającą, a dalsze rozmowy - za bezprzedmiotowe.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/IAR/PAP
______________________
REKLAMA
Data emisji: 14.12.2017
Godzina emisji: 20:06
REKLAMA