Szukasz pracownika? Daj ogłoszenie z wynagrodzeniem
Pracownicy chcą wiedzieć ile zarobią już na etapie przeglądania ofert o pracę. O potrzebie ujawniania wysokości wynagrodzeń w ogłoszeniach mówi 84 proc. ankietowanych - wynika z badania Work Service i Kariera.pl.
2017-12-15, 19:17
Posłuchaj
To mogłoby usprawnić poszukiwanie pracowników w sytuacji, gdy bezrobocie jest niskie, a o pracownika trzeba się postarać.
Jawność wynagrodzeń przyspiesza i ułatwia proces rekrutacji
− Procesy rekrutacyjne zajmują pracodawcy i też pracownikowi sporo czasu. A ponieważ poziom wynagrodzenia jest często decydującym argumentem, by starać się o daną pracę, dlaczego by od razu nie ujawniać go już w ogłoszeniu?, pyta Grażyna Raszkowska, redaktor naczelna serwisu kariera.pl.
Rekrutacja z rozczarowaniem w tle
Jak podkreśla, bardzo często aplikujący pracownik spodziewa się innej stawki wynagrodzenia od tej, która mu zostanie przedstawiona podczas rekrutacji.
− Te stawki rozmijają się z oczekiwaniami nawet o 50 procent. I następuje rozczarowanie – i ze strony pracownika, i pracodawcy, mówi Grażyna Raszkowska.
REKLAMA
Badanie pokazuje, że oczekiwania co do wynagrodzeń to nie jedyne pole, na którym pracownicy i pracodawcy rozmijają się. Bo z jednej strony, pracodawcy narzekają na brak rąk do pracy, a z drugiej, jeden na sześciu Polaków zgłasza problemy z szukaniem pracy.
Czas poszukiwania pracy niewiele krótszy niż dawniej
Wg innego badania, BAEL przeprowadzanego przez GUS, pracy szuka się w Polsce 10 miesięcy. Dwa lata temu było to 12 miesięcy.
− To wynika przede wszystkim z tego, że niezbyt chętnie przeprowadzamy się za pracą - mówi Łukasz Komuda z Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych.
REKLAMA
Polacy przywiązani do miejsca zamieszkania
Jak wyjaśnia gość radiowej Jedynki, brakuje mieszkań na wynajem, Polacy na ogół kupują mieszkania na kredyt, co wiąże ich z miejscem zamieszkania. W dodatku zarabiamy za mało, aby ponieść koszty przenosin.
− Do tego dochodzi słaba komunikacja zbiorowa, która często nie pozwala na dojazd do pracy z innych miejscowości, mówi Łukasz Komuda.
Nie każdy pracownik spełnia wymagania pracodawcy
Nie zawsze też dostępni na rynku pracownicy spełniają wymagania pracodawców.
Jak wymienia gość Polskiego Radia, są zawody i branże, gdzie po prostu brakuje specjalistów – np. informatyków od zabezpieczeń systemów informatycznych.
− Ale najczęściej pracodawcy narzekają na niemożność znalezienia pracowników z powodu zbyt niskiego wynagrodzenia, które im się proponuje, mówi gość radiowej Jedynki.
REKLAMA
Dla wielu pracodawców brak pracowników na rynku to nowa sytuacja, z którą sobie nie radzą
Inną sprawą jest to, że przez lata pracodawcy przyzwyczaili się do podejścia, że jeśli nie ten pracownik, to inny. Jak mówi Nikolay Kirov, dyrektor ds. Strategii i Rozwoju Koźmiński Executive Business School Akademii Leona Koźmińskiego, w szczególności dotyczy to pracowników fizycznych, choć to też się zmienia. - W branży budowlanej pracodawcy już wiedzą, że trzeba przyzwoicie płacić pracownikom, którzy, jeśli nie spełni się ich warunków, potrafią zejść z budowy w ciągu jednego dnia i przejść do konkurencyjnej firmy, mówi Nikolay Kirov.
Uważa, że obecnie pracownicy "głosując nogami" wymuszają zmiany na rynku pracy.
Na zmianę podejścia do pracowników jeszcze jednak poczekamy
Na bardziej odczuwalną dla pracowników zmianę trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Bo choć dane GUS mówią o szybciej rosnących wynagrodzeniach, to dane o dużej rotacji pracowników dowodzą, że łatwiej jest zmienić pracę niż dostać podwyżkę.
Kto najszybciej dostaje podwyżki
Jak zauważa Łukasz Komuda, zasadą na rynku pracy jest to, że podwyżki otrzymują najszybciej ci, którzy mają lepsze zarobki, najpóźniej poprawia się tym, którzy mają najgorzej.
REKLAMA
Najgorzej mają pracownicy „jedynego zakładu w okolicy”
− Jeśli ktoś jest specjalistą wysokiego szczebla, to dla niego zawsze jest dobry moment na zmianę pracy, negocjowanie warunków, natomiast dla zwykłego pracownika zatrudnionego w jedynym zakładzie pracy w powiecie, poprawa na rynku pracy w Polsce niewiele zmienia, mówi ekspert.
Zdaniem eksperta, o rynku pracownika będzie można mówić dopiero wtedy, gdy zaczniemy obserwować masowe powroty Polaków z emigracji po to, by pracować w kraju.
Płace w Polsce mimo, że rosną, nadal są bardzo niskie
Warto pamiętać o tym, że prezentowane co miesiąc dane GUS o wynagrodzeniach dotyczą przedsiębiorstw zatrudniających więcej niż 9 osób. Tymczasem gros firm w Polsce jest dużo mniejsza.
REKLAMA
Poza tym, bardziej miarodajna od średniego wynagrodzenia jest mediana, która wg GUS wyniosła w zeszłym roku 3 500 złotych brutto. Natomiast najczęściej wypłacana pensja wyniosła 2074 zł brutto, czyli około 1,5 tys. złotych na rękę.
Karolina Mózgowiec, jk
REKLAMA