Produkcja największego samolotu pasażerskiego świata pod znakiem zapytania

Według agencji Reuters wszystko zależy od podpisania nowej umowy pomiędzy Airbusem a liniami Emirates, które eksploatują już ponad 100 takich maszyn.

Wszystko w rękach arabskiego przewoźnika 

Gdyby arabskie linie zrezygnowały z zakupu następnych wielkich Airbusów, prawdopodobnie oznaczałoby to koniec ich produkcji.

Trwają – według źródeł agencji – rozmowy na temat ewentualnego kontraktu, na 36 samolotów wartych 16 mld dolarów. Ich rezultat jest jednak niepewny. Podpisanie umowy z Emirates pozwoliłoby Airbusowi negocjować nowe zamówienia również z innymi przewoźnikami i w ten sposób utrzymać opłacalność produkcji tego bardzo drogiego w wytwarzaniu modelu.

Za duży i za drogi

Nakłada się na to spadająca popularność A380, co ma związek z wysokimi kosztami jego eksploatacji. Przewoźnicy stawiają bowiem w ostatnich latach na tańsze i mniejsze samoloty, które mają większe obłożenie. Takie właśnie maszyny wolą dziś zamawiać u producentów, zamiast drogich podniebnych gigantów.

REKLAMA

reuters, ak, NRG