UOKiK chce zadbać o bezpieczeństwo osób kupujących mieszkania. Jest projekt ustawy
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów chce lepszej ochrony kupujących mieszkania. W tym celu przygotował projekt nowelizacji tzw. ustawy deweloperskiej. Jest w nich wiele nowości, które mają zapewnić osobom kupującym mieszkania bezpieczeństwo w przypadku upadłości dewelopera, zaprzestania przez niego prac na budowie, nieterminowego przeniesienia własności czy wypowiedzenia przez bank umowy o prowadzenie mieszkaniowego rachunku powierniczego.
2018-01-15, 12:54
Posłuchaj
Obowiązująca od kilku lat ustawa deweloperska, wprowadziła szereg zabezpieczeń chroniących nabywców nieruchomości na rynku pierwotnym. Nie wyeliminowała jednak wszystkich zagrożeń dla kupujących. Prezes UOKiK Marek Niechciał mówi, że tak jest na przykład z tak zwanym otwartym rachunkiem powierniczym, który mógłby zostać zlikwidowany.
- Może się okazać, że nabywca mieszkania nie będzie w praktyce chroniony. Może zostać z gołymi, niewykończonymi murami i brakiem pieniędzy - komentuje prezes UOKiK.
Branża niechętna tym zmianom
Jednak ta właśnie propozycja, likwidacji otwartych rachunków powierniczych, budzi największe kontrowersje. Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich nie widzi powodu dalszego zaostrzania warunków zgodnie z sugestią UOKiK-u. Podkreśla przy tym, że w ciągu 5 lat obowiązywania regulujących tę kwestię przepisów nie zdarzyło się, by otwarty rachunek powierniczy zawiódł nabywców.
- Przy braku jakichkolwiek negatywnych doświadczeń propozycja likwidacji instrumentu, który dzisiaj funkcjonuje przy 80-90 procentach wszystkich inwestycji, jest niezrozumiała - ocenia Konrad Płochocki.
Jeszcze większe zaostrzenie warunków, jak zaznacza Konrad Płochocki, nie wpłynie dobrze na rynek. Jak mówi, obecnie wartość zaangażowania banków w sektor deweloperski wynosi nieco ponad 6 miliardów złotych, a gdyby wprowadzić propozycję UOKiK-u w życie, to oznaczałoby to konieczność zaciągnięcia kredytów przez deweloperów na kwotę 72 miliardów złotych. Wówczas - zdaniem Płochockiego - mali i średni deweloperzy nie mieli by szans z dużymi, międzynarodowymi graczami jeśli chodzi o dostęp do kredytów. Według dyrektora PZFD na takim kroku stracą nie tylko firmy, ale też sami konsumenci, bo na rynku będzie dostępnych mniej mieszkań, co przełoży się na wzrost cen.
REKLAMA
UOKiK odpowiada na wątpliwości
Marek Niechciał w odpowiedzi na wątpliwości branży deweloperskiej, podaje przykłady innych branż, gdzie otwartych rachunków powierniczych nie ma. Tak jest na przykład w turystyce.
- Tam angażujemy o wiele mniejsze środki, a jesteśmy lepiej zabezpieczeni. Pytanie więc dlaczego w przypadku nieruchomości wartych kilkaset tysięcy złotych poziom zabezpieczenia ma być gorszy niż w przypadku usług turystycznych?. Zadajmy sobie pytanie: dlaczego do tej pory otwarty rachunek był najbardziej popularny? Dlatego, że był najtańszy z punktu widzenia dewelopera. Jeśli będzie niedostępny, to pozostaną inne zabezpieczenia, które na pewno się rozwiną, bo rynek nie znosi próżny - mówi prezes UOKiK.
Deweloperzy chcą rozmawiać
Przedstawicele branży deweloperskiej zapewniają, że są otwarci na dialog i godzą się na doprecyzowanie niektórych przepisów, które poprawią bezpieczeństwo klientów. Zastrzegają przy tym, że nie zmienią zdania w kwestii likwidacji otwartych rachunków powierniczych bez zabezpieczeń.
Branża przychyla się m.in. do pomysłu by wpłaty klientów powiązane były z postępami prac na budowie. To pozwoliłoby w razie ewentualnej upadłości dewelopera lub banku, ograniczyć ryzykoutraty wszystkich pieniędzy.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Elżbieta Szczerbak, md
REKLAMA