Chcesz inwestować? Musisz zdać test

Każdy, kto nigdy jeszcze nie grał na giełdzie, a chciałby rozpocząć swoją przygodę z inwestowaniem, musi najpierw wykazać się podstawową wiedzą na ten temat.  

2018-02-03, 12:37

Chcesz inwestować? Musisz zdać test
Po pierwsze, inwestujemy na giełdzie tylko te pieniądze, które możemy stracić, a po drugie, musimy uzbroić się w cierpliwość i naprawdę zdobyć olbrzymią dawkę zimnej krwi, żeby nie ulegać panice i nie sprzedawać wtedy, kiedy ceny akcji idą w dół. Foto: Pixabay

Z początkiem 2018 r. domy maklerskie i banki są zobowiązane unijną dyrektywą MIFID II do przeprowadzania wśród swoich klientów cyklicznych testów wiedzy. Celem jest ochrona inwestorów przed podejmowaniem zbyt ryzykownych decyzji.

- Obecnie, jeżeli inwestor bez doświadczenia przyjdzie do domu maklerskiego lub banku, instytucje finansowe muszą przeprowadzić testy wiedzy i umiejętności wyboru usług dla danego klienta. Ma to na celu uchronienie klientów niedoświadczonych przed nabywaniem instrumentów o nadmiernym ryzyku - powiedział dyrektor Domu Maklerskiego PKO Banku Polskiego Filip Paszke.

W ocenie Michała Masłowskiego, wiceprezesa Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, testowanie wiedzy inwestora o rynkach jest istotne, ponieważ - jak podkreślił - problemem rynków „mocno zlewarowanych, z wysoką dźwignią finansową i z dużą zmiennością, np. rynku Forex, nie jest sam ich charakter, ale to, że trafiają na nie kompletnie nieprzygotowani i niedoświadczeni inwestorzy”.

Jakie są wady tego rozwiązania?

Zdaniem Masłowskiego, w rzeczywistości testy jednak nie do końca spełniają swoją rolę, bo „inwestorzy wypełniający ankietę, są raczej testowani z umiejętności wyszukiwania prawidłowych odpowiedzi na niektóre pytania, na które nie znają odpowiedzi, w internecie, za pomocą wyszukiwarki”. Testy mogą być bowiem wypełnione zdalnie - przez Internet.



- Jedynym słusznym rozwiązaniem, niestety długotrwałym i żmudnym, jest edukacja ekonomiczna polskich inwestorów. Ta powinna się zaczynać już na etapie szkoły podstawowej i średniej, tak aby młodzi ludzie wkraczający w wiek dorosły i zakładający swoje pierwsze rachunki maklerskie, byli w podstawową wiedzę już wyposażeni - ocenił prezes SII.

REKLAMA

Kluczowa jest wiedza o inwestowaniu

Podobnego zdania jest dyrektor DM PKO BP. - Rozpoczynanie przygody z giełdą przez osoby, które nigdy nie miały doświadczenia z inwestowaniem i nie mają na ten temat żadnej wiedzy, nie jest dobrym pomysłem - podkreślił Paszke. Jak dodał, dom maklerski banku oferuje takim osobom pomoc w zdobyciu niezbędnej wiedzy.

- Spotykamy się z naszymi klientami i przeprowadzamy szkolenia - dla inwestorów zaawansowanych, jak również tych początkujących, którzy chcą rozpocząć swoją przygodę z giełdą. Ponadto istotne dla wiedzy inwestora są materiały analityczne, które dystrybuujemy wśród naszych klientów - zaznaczył.

Zdaniem dra Piotra Maszczyka, ekonomisty z SGH, poczatkujący inwestor w szybki sposób może zdobyć wiedzę na temat funkcjonowania giełdy zarówno samodzielnie (korzystając z lektur w wyspecjalizowanych bibliotekach, jaką dysponuje również SGH czy z informacji w internecie), jak też właśnie w domach maklerskich. - Kompetentni specjaliści w domach maklerskich chętnie udzielają informacji o technicznych zagadnieniach w tym zakresie, np. o tym, jak składać zlecenia - podkreślił.

Jak dodał, ważne jest, by każdy, kto chce rozpocząć przygodę z inwestowaniem na giełdzie, przestrzegał dwóch zasad. - Po pierwsze, inwestujemy na giełdzie tylko te pieniądze, które możemy stracić, a po drugie, musimy uzbroić się w cierpliwość i naprawdę zdobyć olbrzymią dawkę zimnej krwi, żeby nie ulegać panice i nie sprzedawać wtedy, kiedy ceny akcji idą w dół - powiedział dr Maszczyk.

abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej