Nowe trendy w motoryzacji: auta elektryczne, zmierz diesla, auto nie na własność

Posłuchaj

O przyszłości rynku motoryzacyjnego mówią goście Ekspressu Gospodarczego radiowej Jedynki./Marcin Jegiełowicz, Naczelna Redakcja Gospdarcza Polskiego Radia/.

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Mimo, że ubiegły rok był dla nich rekordowo dobry - na rynku nie brakuje pomysłów, które mogą zatrząść nawet największymi gigantami. 

Ubiegły rok był dla producentów aut najlepszy od 18 lat. Z salonów w Polsce wyjechało ponad 540 tys. aut.

Najwięcej nowych samochodów kupują firmy

Marcin Kryska - niezależny ekspert motoryzacyjny - gasi jednak entuzjazm samochodowych statystyk - zakupy w salonach to wciąż domena firm. 

Jak wylicza, za 78 procent sprzedaży nowych samochodów odpowiadają firmy.

Rośnie też liczba kupowanych używanych aut

I dodaje, że oprócz rekordowej sprzedaży nowych aut, wzrosła również liczba używanych aut sprowadzanych z zagranicy, i to coraz starszych.

 − To świadomy wybór, gdyż stoją za nim mniejsze ceny oraz koszty napraw, mówi gość radiowej Jedynki.

W Polsce wciąż królują marki niemieckie. Światowi giganci - szczególnie ci z rynku premium - zapowiadają produkcję aut elektrycznych.

Czy naprawdę koniec ery diesla?

Wyraźnie rysuje się trend odejścia od diesli, ale zdaniem Arkadiusza Nowińskiego, prezesa Volvo Cars Poland, diesel mógł nie powiedzieć jeszcze ostatniego słowa.

− Widzimy już trend odchodzenie od aut z tym napędem, ale nie jestem przekonany, że w przyszłości nie pojawi się nowa generacja silników diesla, mówi gość radiowej Jedynki.

Przed nami auta elektryczne i benzynowe?

Jak dodaje, widać wyraźny trend przechodzenia w kierunku samochodów elektrycznych oraz benzynowych.

Coraz więcej hybryd, mniej aut na własność

Według badań PwC, do 2030 r. połowa nowych aut w Unii Europejskiej ma być hybrydowa lub elektryczna. Nowym kierunkiem jest też tzw. car sharing - wypożyczanie samochodu.

Rośnie konkurencja: komunikacja miejska

Łukasz Bąk - dziennikarz motoryzacyjny Dziennika Gazety Prawnej uważa, że kłody pod nogi producentom aut rzuca też coraz sprawniejsza komunikacja miejska.

I przypomina, że jeszcze 15 lat temu najbardziej pożądaną rzeczą dla młodego człowieka było prawo jazdy i własny samochód.

− Dzisiaj się od tego odchodzi, gdyż komunikacja miejska się poprawia, można wynajmować auta – nie tylko w mieście ale i np. na wakacje. A to oznacza coraz większe zmiany na rynku, mówi Łukasz Bąk.

Pojawią się samochody autonomiczne

Łukasz Bąk przewiduje, że w ciągu dekady lub dwóch, tradycyjne samochody będą bardziej służyły rozrywce. Transport często powierzymy samochodom autonomicznym.

Branża motoryzacyjna nie ma się jednak czego bać

Nie oznacza to jednak chudych lat dla branży.

Jak podkreśla ekspert, przed producentami aut otwierają się wciąż nowe rynki zbytu – np. Azja , Chiny czy Indie, zaraz dobije do nich Ameryka Południowa, w pespektywie pozostaje Afryka.

− Tymczasem na europejskim rynku sprzedaż aut będzie spadać, mówi Bąk.

Według badań AlixPartners, w 2030 r. udział silników diesla ma spaść w Europie do 9 proc., a silników benzynowych do 25 proc. 

Marcin Jagiełowicz, jk