Stal dzieli. Bruksela i Waszyngton na konfrontacyjnym kursie
Kolegium komisarzy UE zajmie się w środę sprawą zapowiedzianego nałożenia przez Stany Zjednoczone ceł importowych na stal i aluminium.
2018-03-05, 15:35
KE ponownie ostrzegła, że podejmie działania odwetowe, jeśli europejskie interesy zostaną naruszone.
Stanowcza reakcja
"Komisarze będą dyskutować o naszej reakcji, która będzie szybka, stanowcza i proporcjonalna, (...) a także w pełni zgodna z zasadami Światowej Organizacji Handlu" - powiedział rzecznik KE Margaritis Schinas.
Jego słowa to kolejny akord w coraz ostrzejszej konfrontacji Waszyngtonu i Brukseli w ostatnich dniach. Światowe media piszą o przygotowaniach do wojny handlowej. 1 marca prezydent USA Donald Trump zapowiedział nałożenie dodatkowych ceł importowych na stal i aluminium. Należności celne ustalono na poziomie 25 proc. dla stali i 10 proc. dla aluminium.
Bruksela: nie będzie chowania głowy w piasek
Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył w poniedziałek, że jeśli protekcjonistyczne zapowiedzi zostaną spełnione, UE powinna zareagować szybko. Jego zdaniem działania Waszyngtonu będą pogwałceniem reguł Światowej Organizacji Handlu.
REKLAMA
Rzecznik Komisji podkreślił, że nie zamierza ona "chować głowy w piasek". "Gdy ktoś podejmuje jednostronne działania, które wystawiają na ryzyko tysiące europejskich miejsc pracy, musimy działać - oświadczył.
Zdaniem europejskiego stowarzyszenia producentów stali EUROFER, szacowany na 5 mln ton rocznie unijny eksport stali do Stanów Zjednoczonych będzie mocno dotknięty już od pierwszego dnia obowiązywania restrykcji. Tak samo zresztą będzie z produkcją z innych krajów. "Spodziewamy się, że taryfy mogą ograniczać amerykański import o 20-25 mln ton. To więcej niż połowa importu do UE" - zauważył dyrektor generalny EUROFER-u Axel Eggert.
Zagrożone bezpieczeństwo narodowe
Z informacji przekazanych przez władze USA wynika, że dodatkowe cła to następstwo dochodzenia przeprowadzonego przez ministerstwo handlu, w raporcie z którego stwierdzono, że import stali i aluminium zagraża bezpieczeństwu narodowemu USA. W efekcie zalecono nałożenie ograniczeń handlowych.
EUROFER wskazuje jednak, że Trump wybrał najbardziej szkodliwą z zaproponowanych mu opcji - ograniczające taryfy zamiast np. kwot importowych, które nie musiałaby dotyczyć europejskich producentów.
REKLAMA
Decyzję Trumpa oprotestowali niemal wszyscy partnerzy handlowi USA; UE oznajmiła, że rozważa wprowadzenie taryf odwetowych na amerykańską stal i szereg innych produktów, w tym na produkty rolne. Retorsje rozważają także Meksyk, Brazylia, Kanada i Chiny.
PAP, ak, NRG
REKLAMA