Wnioski z wizyt na Litwie: "Nie można tylko szukać problemów, trzeba rozmawiać i je rozwiązywać"

Mimo dzielących nas różnic i sporów, nie warto zamykać się na siebie, trzeba podejmować rozmowy, zmieniać retorykę. Wtedy na horyzoncie pojawiają się nowe szanse – mówi portalowi PolskieRadio.pl Dominik Wilczewski z ”Przeglądu Bałtyckiego”, komentując wizytę premiera na Litwie.

2018-03-15, 20:40

Wnioski z wizyt na Litwie: "Nie można tylko szukać problemów, trzeba rozmawiać i je rozwiązywać"
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock.com / Renata Apanaviciene

Powiązany Artykuł

mp12as.jpg
"Relacje Polski z Litwą wzorem dla stosunków z Ukrainą"

Litwę kilka dni przed świętem jej niepodległości 11 marca odwiedził premier Mateusz Morawiecki. Odbył się wtedy również szczyt państw bałtyckich. 11 marca, w Dzień Niepodległości, przemówienie w Sejmie litewskim wygłosił Marszałek Sejmu RP Marek Kuchciński.

Omawiano projekty infrastrukturalne, problemy mniejszości polskiej na Litwie, poinformowano o rozpoczęciu budowy gazociągu łączącego Polskę  i Litwę w 2019 roku.

Wizytę obserwował w Wilnie Dominik Wilczewski z ”Przeglądu Bałtyckiego”, a po powrocie podzielił się z portalem PolskieRadio.pl swoimi refleksjami. Zachęcamy do lektury.

***

REKLAMA

PolskieRadio.pl: Jakie są pana wrażenia po wizycie premiera na Litwie?

Dominik Wilczewski, "Przegląd Bałtycki": Ważne jest, jak mówi się o  relacjach. Do tej pory mówiono o kryzysie, teraz z kolei pojawiło się wiele deklaracji. Są obietnice że stosunki będą się poprawiać, że obu stronom zależy, żeby były jak najlepsze.

Warto wyjść poza retorykę. W tym przypadku widać i działania, gdy chodzi o realizację projektów infrastrukturalnych, energetycznych.

Czekamy nadal na ich pełną realizację. Jednak po obu stronach jest wola działania i współpracy, obie strony deklarują, że jest to dla nich wspólny interes.

Relacje nabrały jakby pewnej dynamiki. Widać było, że katalog spraw był starannie przygotowany, różne obszary relacji znalazły swoje miejsce w czasie tych polskich spotkań w Wilnie. To robi dobre wrażenie. Ale czy coś w tej wizycie zaskoczyło obserwatorów spraw litewskich? Coś może rozczarowało?

Nową jakością  jest decyzja w sprawie retransmisji polskich kanałów dla Polaków na Litwie– do tej pory nie było konkretnych faktów w tej sprawie. Została podpisana umowa. Pojawią się TVP Info, TVP Historia. Wydaje się, że jesteśmy na dobrej drodze. Chodzi o to, by Polaków z Litwy odciągnąć od mediów rosyjskich.  Umowa rozbijała się o sprawy licencyjne, prawa autorskie, prawa do retransmisji za granicą i o inne sprawy. Przez jakiś czas sprawa tkwiła w martwym punkcie.

REKLAMA

Agenda premiera była bardzo szeroka. Mieliśmy zatem tutaj sprawy z zakresu współpracy energetycznej, połączenia kolejowe, umowę dotyczącą współpracy portów w Kłajpedzie i w Świnoujściu. Była to wizyta w porozumienia na różnych szczeblach i w różnych sprawach.

Jest chyba i dalsza agenda. W sprawach energetycznych zapowiadano kolejne kroki na czerwiec, zapowiedziano na 2019 rok budowę gazociągu. Wydaje się, że będzie ciąg dalszy.

Jest kwestia synchronizacji połączeń energetycznych, która będzie wymagała pogłębienia współpracy i podjęcia kolejnych decyzji. Nie jest tak, że ta wizyta zamknęła pewne procesy. Kluczowe decyzje w wielu sprawach są jeszcze przed nami. Jednak jest duża wola współpracy.

Zapadły też inne ustalenia, nie tylko energetyczne. Mowa była o wznowieniu prac polsko-litewskiej komisji oświatowej.

W sprawie komisji byłbym trochę bardziej sceptyczny, bo mamy doświadczenie jej pracy sprzed paru lat. W pewnym momencie utknęła w martwym punkcie. W edukacji pojawiają się niespodziewanie różne trudne kwestie, trudno w dłuższej perspektywie przewidywać, co się wydarzy. Pewne sprawy, jak podręczniki, trzeba finalizować na bieżąco. Inne mogą być zaskoczeniem – jak parę lat temu nowa ustawa oświatowa na Litwie, która wywołała ogromne kontrowersje. W tym momencie nie zapowiada się, że może dojść do kolejnych kontrowersji tego rodzaju.

Jeśli chodzi o inne kwestie dotyczące polskiej mniejszości, to pytanie, czy uda się zebrać w Sejmie litewskim sprzyjającą tym rozwiązaniom większość. Obecnie jest procedowany projekt partii socjaldemokratycznej, ustawa o mniejszościach narodowych. Też nie wszystkie rozwiązania, które ona proponuje są zgodne z polskimi postulatami. Jak rozumiem, ustawa będzie dopracowywana i może da się osiągnąć konsensus.

REKLAMA

Jakie momenty najbardziej się wybiły w odbiorze tych wizyt, czy na Polsce, czy na Litwie?

Co uznać za najważniejsze – to zależy od odbiorcy. Jedni będą wskazywać na współpracę energetyczną, transportową – jako rzeczywistą treść relacji. Inni zwracają uwagę na sprawę mniejszości, inni na kwestie historyczne. Inni akcentują deklaracje Litwy, że nie będzie popierać ostrych działań Komisji Europejskiej przeciwko Polsce w kontekście procedury dotyczącej praworządności z Traktatu UE.

Już samo to, wizyta premiera była tuż przed rocznicą odzyskania niepodległości, wizyta Marszałka Sejmu była w dniu tej wizyty. To budzi duże zainteresowanie, przyciąga uwagę. Zapewne możemy spodziewać się w odpowiedzi pewnych gestów ze strony litewskiej. W Warszawie był marszałek litewskiego Sejmu przewodniczący Sejmu Viktoras Pranckietis – oczekujemy wizyty prezydent Dalii Grybauskaite 11 listopada.

Oprawa tych uroczystości, rocznica niepodległości Litwy, szczyt państw bałtyckich, to wszystko sprawiło, że pojawiła się jakby nowa jakość w relacjach z naszymi sąsiadami. W aspekcie regionalnym mamy tutaj początek nowej polityki? Mowa była o Szlaku Bursztynowym.

Wśród państw bałtyckich są często różnice, ich interesy są różne, czasem sprzeczne Ale tutaj widać było pozytywną atmosferę. Jak to będzie realizowane w praktyce – przekonamy się w najbliższych miesiącach, jeśli chodzi o sprawę synchronizacji energetycznej, czy transportowe – Rail Baltica czy Via Baltica.

Mamy dużo planów, czy widać już kolejne stopnie ich realizacji? Widać jakieś wydarzenia na horyzoncie? Bo chyba nie będzie tak, że mieliśmy wielki początek, a potem nagle wszystko zahamuje.

Jedna rzecz to kwestie mniejszości. W litewskim Sejmie może odbyć się w najbliższym czasie większa dyskusja na temat praw mniejszości narodowych, na temat ustawy o mniejszościach narodowych, ustaw, które mogłyby dopuścić oryginalną pisownię nazwisk.

REKLAMA

Druga taka sprawa to synchronizacja połączeń energetycznych, Ta sprawa jest dla Litwy kluczowa, chodzi o uniezależnienie do energii z Rosji.

Dla biznesu kluczowe są z pewnością połączenia energetyczne, infrastrukturalna.

Główna refleksja jest taka, że mimo dzielących nas różnic i sporów, nie warto zamykać się na siebie, warto podejmować rozmowy, zmieniać retorykę. Nie można tylko i wyłącznie podkreślać tego, co nas różni, nie można tylko szukać problemów i spraw nierozwiązanych. Trzeba rozmawiać na tyle często, by próbować znaleźć sposoby rozwiązywania tych problemów.

I czasem pojawiają się różne niemal zaprzepaszczone szanse, które nie mogłyby się nigdy urzeczywistnić, jeśli się nad nimi nie pracuje.

***

Rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio.pl

REKLAMA

 

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej