Isinbajewa ma dość wstydu (Posłuchaj)
Rekordzistka świata w skoku o tyczce Jelena Isinbajewa zamierza wziąć roczny urlop. Rosjanka przyznała, że czuje się zmęczona.
2010-03-17, 10:24
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
"Wszyscy oczekują ode mnie tylko zwycięstw, a to jest bardzo trudne. Chciałabym wziąć time-out i przez rok odpocząć. Ale to nie znaczy, że zerwę ze sportem. Myślę o starcie w igrzyskach olimpijskich w Londynie (2012) i mistrzostwach świata w Moskwie (2013). Po prostu czuję się bardzo zmęczona, zwłaszcza psychicznie" - oświadczyła na oficjalnej stronie rosyjskiej federacji lekkoatletycznej.
27-letnia zawodniczka podkreśliła, że musi koniecznie odpocząć. Nie chce ciągle wyjaśniać, dlaczego nie zwyciężyła, dlaczego tak nisko skoczyła, kiedy znowu poprawi rekord świata (na stadionie 5,06, w hali 5,00).
"Mam już dość wstydu i tłumaczenia się przed wszystkimi z moich niepowodzeń, dlaczego nie wygrałam i nie zdobyłam złotego medalu" - zaznaczyła.
Jak przyznała, w Dausze nie czuła się źle. Aby nie powtórzyć błędu z ubiegłorocznych mistrzostw świata w Berlinie, kiedy to przeliczyła się z możliwościami, zaczynając konkurs od wysokości 4,75, w niedzielę wystartowała od niższej - 4,60.
Zachęcona powodzeniem po zaliczeniu jej za pierwszym podejściem, zrobiła sobie przerwę do czasu, aż podniesiono poprzeczkę na 4,75. I tu zakończyła udział w konkursie. Pozostało jej tym razem oglądać rywalki - rodaczkę Swietłanę Fieofanową i Fiabianę Murer. Obie pokonały po 4,80, ale Brazylijka skoczyła w pierwszej próbie i to ona słuchała hymnu swego kraju.
"Będę rozmawiać z moim trenerem i pomyślę, co robić dalej" - kończy tym swą wypowiedź Isinbajewa.
dp, PAP
REKLAMA