Wygramy z Brazylią - zapowiada piłkarz Korei Płn.
Piłkarz Korei Północnej, najbardziej tajemniczej drużyny spośród finalistów MŚ 2010, napastnik Jong Tae-se przerwał milczenie i oświadczył, że przewiduje zwycięstwo nad... Brazylią.
2010-06-08, 20:37
Reprezentacja  KRL-D, która debiutowała w mistrzostwach świata w 1966 r. szokując  wtedy wygraną (1:0) z Włochami, odwołała konferencje prasowe w RPA i  przepędziła dziennikarzy mających nadzieję zobaczyć trening tej drużyny.
Jednak  Jong Tae-se, patrząc przedstawicielom światowych mediów prosto w oczy  powiedział we wtorek, że Korea nie musi się obawiać przeciwników w  grupie G, nie wyłączając Brazylii (w grupie ma też Portuglię i Wybrzeże  Kości Słoniowej). 
"Mecz będzie dla nas bardzo trudny, ale  wygramy z Brazylią" - powiedział Jong, wyrażający całą swą postacią  pewność siebie. "Wszyscy myślą, że nie możemy wygrać tego meczu, ale my  mamy dzielne serca, silnego ducha walki. To nam pomoże dokonać tego  cudu" - powiedział piłkarz z Korei Płn.
Przemawiając na stadionie  Makhulong, gdzie w niedzielę doszło do paniki, w której ucierpiało 14  kibiców, a policjant w poważnym stanie znalazł się w szpitalu, Jong  Tae-se wyraził nadzieję, że Puchar Świata stanie się okazją do pokazania  ludzkiej twarzy Korei Północnej.
"Korea Północna jest  tajemnicza i nikt jej nie zna. Tak więc chcemy zmienić jej wizerunek.  Polityka i sport to dwie różne sprawy. Chcemy  zmienić obraz KRL-D" -  powtórzył piłkarz.
dp, PAP