Ammann zrezygnuje w przyszłym roku?
Simon Ammann nie wyklucza rezygnacji z kariery w przyszłym roku, To może otworzyć Austriakom drogę do sukcesów w skokach narciarskich!
2010-02-23, 21:18
W czerwcu, drobny i gadatliwy Szwajcar skończy 29 lat. Choć młodszy od polskiego rywala Adama Małysza, jest stosunkowo "stary" w sporcie tradycyjnie zdominowanym przez młodszych i bardziej odważnych skoczków. Ma w planach udział w mistrzostwach świata w Oslo, w przyszłym roku, ale o starcie w kolejnych igrzyskach, w Soczi, wypowiada się bardzo niejasno. Niepokoi go też zmiana przepisów, które jego zdaniem utrudnią rywalizację.
"Nie jestem pewien, czy będę skakał w Soczi, ale mam w planach uczestnictwo w mistrzostwach świata w Oslo, a potem postanowię, jakie widzę dla siebie szanse w wyczynowym sporcie... zobaczymy, co się wydarzy".
Początkowo Austriacy narzekali, że Ammann zmodyfikował wiązania nart, pozwalające mu szybować dalej niż ktokolwiek inny, ale w końcu pogodzili się z tym, że przegrali z mistrzem.
"Oczywiście, Simon Ammann jest świetny" - przyznał austriacki trener Alexander Pointner, gdy jego skoczkowie wygrali konkurs drużynowy.
Gdy Ammann odejdzie, Austriacy będą dominowali niepodzielnie.
To może zbieg okoliczności, ale Adam Małysz, srebrny medalista i najgroźniejszy rywal Ammanna w obu konkursach olimpijskich, także wspomina, że raczej nie dotrwa do Soczi.
Cokolwiek się zdarzy, z odejściem Ammanna sport straci myślącego i filozoficznie usposobionego zawodnika. "Jest wiele rzeczy, z których człowiek nie zdaje sobie sprawy, gdy skacze - tragicznych chwil dla pewnych ludzi - zdarzeń, których się nie widzi, gdy świętuje się swoje własne zwycięstwo" - powiedział Ammann po zdobyciu złotego medalu na dużej skoczni w Whistler.
REKLAMA