Uroczystości ku czci św. Stanisława w Krakowie z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy
Z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy rozpoczęły się w niedzielę w Krakowie uroczystości ku czci św. Stanisława - głównego patrona Polski. Są one dziękczynieniem za dar niepodległości odzyskanej w 1918 r.
2018-05-13, 11:28
Z Wawelu na Skałkę wyruszyła procesja, w której niesione są relikwie polskich świętych.
W uroczystości uczestniczą: prezydent Andrzej Duda, szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, podsekretarz stanu w KP RP Wojciech Kolarski, przedstawiciele Episkopatu Polski, członkowie rządu, parlamentarzyści, władze Krakowa i Małopolski, reprezentanci uczelni, przedstawiciele szkół katolickich, zakonów żeńskich i męskich, Bractwo Kurkowe oraz kilka tysięcy wiernych.
Mszy św., która zostanie odprawiona przy ołtarzu polowym na Skałce, ma przewodniczyć prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej kard. Giuseppe Versaldi. - Pluralizm poglądów potrzebuje wartości, które zbliżają i łączą ludzi - mówił podczas homilii przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. Dodał, że demokratyczne państwo nie może być pozbawione wartości, zawieszone w próżni.
Mszę św. odprawioną w sanktuarium Męczeństwa św. Stanisława na krakowskiej Skałce poprzedziła procesja z relikwiami świętych, która wyruszyła z Wawelu. Uczestniczyli w niej: prezydent Andrzej Duda, przedstawiciele Episkopatu Polski, nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio, szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, podsekretarz stanu w KP RP Wojciech Kolarski, poseł Małgorzata Wassermann – kandydatka na prezydenta Krakowa, parlamentarzyści, władze Małopolski i Krakowa oraz wierni.
W homilii abp Gądecki odniósł się do ośmiu głównych zasad demokracji: rządów ludu, państwa prawa, trójpodziału władzy, pluralizmu poglądów i postaw, konieczności oparcia demokracji na fundamentach etycznych, zgodności porządku prawnego z prawem moralnym, praw człowieka i laickości.
Przewodniczący KEP mówił, że charakterystyczny dla demokracji pluralizm poglądów i postaw potrzebuje wartości, które zbliżają ludzi i ich łączą.
- W społeczeństwach o wyjątkowym przywiązaniu do wolności osobistej, pluralizm poglądów i postaw urasta do najwyższej wartości" - mówił. "Trzeba jednak zauważyć, że pluralizm poglądów i postaw sam z siebie nie jest w stanie wygenerować żadnych pozytywnych wartości zdolnych do zespolenia jednostek i uczynienia z nich społeczeństwa – powiedział arcybiskup.
Zaznaczył, że choć pluralizm umożliwia - do pewnego stopnia, pokojowe współżycie wewnątrz państwa, to jednak przyczynia się także do zaniku wartości wspólnych, które "w atmosferze powszechnego pluralizmu karłowacieją i stają się poglądem lub stanowiskiem jakiegoś człowieka czy grupy ludzi, bez możliwości uczynienia ich wartościami powszechnymi". "Aby w pełni zrealizować siebie, pluralizm poglądów potrzebuje także tych wartości, które zbliżają ludzi i ich łączą" – podkreślił.
- Gdy chrześcijaństwo stanowiło w Europie religię dominującą, ono dostarczało owych wartości. Dzisiaj – pozbawieni tego wspólnego fundamentu wartości powszechnych, czujemy, jak nasze społeczeństwa kruszą się w sensie duchowym - mówił arcybiskup. - Coraz mniej jest wartości, które nas łączą, a coraz więcej tych, które nas dzielą. Czy zatem skazani jesteśmy na świat, w którym łączyć nas będzie tylko kodeks ruchu drogowego? - pytał.
Jak podkreślił, prawdziwa demokracja domaga się przyjęcia z przekonaniem wartości inspirujących procedury demokratyczne: godności każdej osoby ludzkiej, poszanowania praw człowieka, uznania dobra wspólnego za cel.
Wskazał, że jeśli pozbawi się demokrację tych fundamentów, istnieje niebezpieczeństwo, że – zgodnie z procedurami demokratycznymi, państwo cieszące się wolnością z czasem przyjmie charakter totalitarny, w którym całkowitą władzę sprawować będzie wąska grupa wybranych przez naród oligarchów.
- Demokratyczne państwo nie może być zawieszone w aksjologicznej próżni, ponieważ zakłada ono konkretne fundamenty etyczne" - zaznaczył. Pośród wartości inspirujących procedury demokratyczne na pierwszym miejscu znajduje się poszanowanie godność osoby ludzkiej, które oznacza, że osoba zawsze winna być celem, nigdy środkiem do celu podkreślił abp Gądecki.
REKLAMA
Św. Stanisław ze Szczepanowa był biskupem krakowskim. Według przekazów kronikarzy zginął w Krakowie na Skałce w 1079 r. z rąk króla Bolesława Śmiałego. Rok po kanonizacji biskupa, w 1253 r. odbyła się pierwsza procesja ku czci św. Stanisława.
Źródło: TVP Info
mr
REKLAMA