Podatek solidarnościowy oznacza trzeci próg dla najbogatszych

2018-05-15, 22:32

Podatek solidarnościowy oznacza trzeci próg dla najbogatszych
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: mffoto/Shutterstock.com

Dr Adam Czerniak, ekonomista Polityki Insight, wykładowca w Szkole Głównej Handlowej wyjaśnia w radiowej Jedynce zasady funkcjonowania podatku solidarnościowego, który w  Polsce ma wesprzeć fundusz dla osób niepełnosprawnych.

Posłuchaj

O nowym podatku solidarnościowym przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych mówi w radiowej Jedynce dr Adam Czerniak, ekonomista Polityki Insight, wykładowca w Szkole Głównej Handlowej./Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Jak wyjaśnia, będzie on zasilany z dwóch źródeł – z Funduszu Pracy oraz z daniny solidarnościowej od dochodów osób fizycznych w wysokości 4 procent od nadwyżki dochodów powyżej jednego miliona złotych za rok podatkowy.

I tłumaczy, że mniej ważne jest w tym przypadku przesunięcie środków z Funduszu Pracy, ważniejsza jest reguła wprowadzająca zasadę, że osoby bogate, czyli zarabiające powyżej jednego miliona rocznie, a takich osób w Polsce jest 25 tysięcy, zapłacą 4 proc. podatku od tego dochodu.

Podatek solidarnościowy oznacza wprowadzenie trzeciego progu podatkowego

─ A to oznacza, że zostaje wprowadzony trzeci próg podatkowy w wysokości 36 procent, mówi ekspert.

Podstawą obliczania podatku będzie suma dochodów z różnych podatków

I dodaje jednocześnie, że resort finansów wprowadza pewne novum, polegającym na tym, że podstawą obliczenia tego podatku nie będzie tylko podatek PIT37, czyli od umowy o pracę, ale suma dochodów z różnych podatków – czyli od osób prowadzących działalność gospodarczą, od zysków kapitałowych, dochodów z umów o pracę i umów o dzieło.

Jak dodaje, zastanawiające jest w jaki sposób będziemy to deklarować, gdyż dotychczas każdy z tych podatków płacimy oddzielnie, a teraz musimy te wszystkie PITy połączyć i od połączonego dochodu zapłacić te 4 procent.

─ Nie wiem jak to wykonać technicznie, ale wydaje mi się, że będziemy musieli wypełnić kolejny PIT, w którym wypiszemy dochody uzyskane w każdym z tych PITów, mówi ekspert.

Resort finansów oblicza, że z nowego podatku uzyska 1,150 mld zł.

Tylko w Polsce podatek solidarnościowy przeznaczony jest na określony, wąski cel

Ekspert zwraca uwagę, że podatki solidarnościowe są znane w innych krajach zachodnich, tyle, że tylko w Polsce będzie on przeznaczony na określony na cel.

─ W  innych krajach – w Grecji, Austrii czy w Niemczech taki podatek solidarnościowy trafia do budżetu, w Polsce jest przeznaczony na określoną grupę społeczną i to jest wyjątkowe, mówi gość radiowej Jedynki.

Jak dodaje, to nie jedyna różnica między nowym polskim podatkiem, a podatkami solidarnościowymi w innych krajach. Często nie jest on oparty o kryterium dochodowe ale o majątek. Różne są też skale podatkowe.

Sylwia Zadrożna, jk

Polecane

Wróć do strony głównej