Po meczu Lech – Legia. Zatrzymania kibiców
Trzy lata więzienia grożą sześciu zatrzymanym osobom w związku z zajściami w trakcie niedzielnego meczu Lech Poznań – Legia Warszawa. Pseudokibice usłyszeli zarzuty zakłócania imprezy masowej. Policja zatrzymała we wtorek trzech kolejnych mężczyzn – jeden z nich sam przyszedł na komisariat. W Polskim Radiu 24 komentarz Jana Piaseckiego, dziennikarza TVP Sport.
2018-05-22, 15:05
Posłuchaj
Pierwsze zatrzymania miały miejsce w poniedziałek po południu – sześciu mężczyzn w wieku 18-37 lat zidentyfikowano na podstawie policyjnej analizy stadionowego monitoringu. Niedzielny mecz został przerwany z powodu ekscesów z udziałem kibiców poznańskiej drużyny.
– To są działania skierowane w kierunku konkretnych jednostek – mówił w Polskim Radiu 24 Jan Piasecki, wskazując przy tym, że walka z pseudokibicami powinna przyjąć wymiar systemowy. – To nie jest tylko problem Lecha Poznań. Grupy kibicowskie w całej Polsce czują się bezkarne (…). To nie do pomyślenia, że cała sportowa Polska już przed meczem mówiła, że będą burdy i do tych burd doszło. To tak, jakby ktoś ogłosił, że w środku Warszawy będzie łamał prawo, a służby by nie zareagowały – dodawał dziennikarz TVP.
Do ekscesów doszło podczas spotkania ostatniej kolejki ekstraklasy Lech – Legia. W 77. minucie przy stanie 2:0 dla gości z trybuny zajmowanej przez kibiców poznańskiej drużyny na murawę poleciały race i świece dymne. Sędzia przerwał zawody, piłkarze opuścili murawę. Sympatycy Lecha zaczęli napierać na ogrodzenie i po chwili kilkudziesięciu z nich pojawiło się na boisku. Do akcji wkroczyło około 200 policjantów, którzy przegonili chuliganów z powrotem na sektor i opanowali sytuację.
Więcej w całej rozmowie z Janem Piaseckim.
Gospodarzem programu był Wojciech Kościak.
Polskie Radio 24/PAP/zz
Więcej Sportu w Polskim Radiu 24
____________________