Spadek przychodów polskiej ekstraklasy: winna nie tylko słabsza gra
Na piłce nożnej można zarobić, ale gdy ma się wyniki. Przekonują się o tym polskie kluby piłkarskiej Ekstraklasy, które, jak wynika z raportu firmy doradczej Deloitte, zanotowały prawie 700 mln zł wpływów za bilety, reklamy, transmisje telewizyjne i transfery, ale było to o 5 proc. mniej niż rok wcześniej.
2018-05-23, 15:31
Posłuchaj
− To kolejny rok, gdy przychodów klubów polskiej Ekstraklasy wyniosły ponad 0,5 mld zł, ale nie powinno to uśpić czujności sponsorów – nadal bardzo dużo zależy od jakości piłkarskich widowisk oraz awansów w rozgrywkach międzynarodowych.
Gorsze wyniki na boisku, mniej pieniędzy dla właścicieli klubów
Jak podkreśla Marcin Diakonowicz, Partner, Lider Sports Business Group Deloitte, ze względu na śladowy udział polskich drużyn w rozgrywkach europejskich znacznie zmniejszyły się wpływy z tytułu praw telewizyjnych wypłacane przez UEFA.
− To spowodowało, że łączne przychody klubów Ekstraklasy zmniejszyły się o 5 proc. rok do roku, mówi Diakonowicz.

Przychody klubów wyniosły 550,4 mln zł
Przychody klubów grających w rozgrywkach LOTTO Ekstraklasa wyniosły w 2017 roku 550,4 mln zł. Gdyby jednak doliczyć do tej sumy wpływy z transferów zagranicznych, kwota ta wzrosłaby do 695,6 mln zł.
REKLAMA
Deloitte wylicza w swoim raporcie, że przychody klubów Ekstraklasy w 2017 r. wyniosły 550,4 mln zł, a transfery zagraniczne zapewniły dodatkowo 145,2 mln zł.
Z raportu firmy doradczej Deloitte „Piłkarska liga finansowa” wynika, że w 2017 roku przychody klubów z działalności transferowej wyniosły 152,6 mln zł, z czego transfery zagraniczne wygenerowały 145,2 mln zł.
Liderem rankingu pod względem przychodów pozostaje niezmiennie Legia Warszawa.
Spadek przychodów „międzynarodowych” rekompensują jednak wpływy z „dnia meczu”
Wyłączając jednak ze statystyk wpływy z Ligi Mistrzów, które w 2016 roku wyniosły 93,2 mln zł, a w 2017 r. 25 mln zł, przychody klubów Ekstraklasy wzrosły o 39,6 mln zł i wyniosły w ub. roku 525,4 mln zł.
REKLAMA
O ponad 95 mln zł wzrosły przychody komercyjne z „dnia meczu”
Odnotowany wzrost wyników na rynku krajowym w 2017 r. był efektem rekordowych przychodów komercyjnych w wysokości 269,7 mln zł i z kategorii „dzień meczu”, które wyniosły 95,7 mln zł.
Większe przychody z „dnia meczu” z Górnika Zabrze, Lecha Poznań, Jagiellonii Białystok
– Przychody z dnia meczu wzrosły dzięki awansowi do rozgrywek Ekstraklasy Górnika Zabrze oraz wzrostowi przychodów w tej kategorii w Lechu Poznań. Wzrost przychodów komercyjnych wynikał głównie z dobrej współpracy Śląska Wrocław z władzami tego miasta oraz zwiększenia przychodów komercyjnych Jagiellonii Białystok – mówi Przemysław Zawadzki, Dyrektor w Dziale audytu, ekspert Sports Business Group Deloitte.
Wzrost wpływów z transferów zagranicznych
Po raz pierwszy w historii raport Deloitte zawiera również informacje na temat przychodów z tytułu transferów. W ubiegłym roku wyniosły one 152,6 mln zł, z czego 145,2 mln zł był to efekt transferów zawodników do klubów zagranicznych. W roku 2017 najwyższe przychody z tytułu transferów krajowych i zagranicznych zanotował Lech Poznań. W przypadku Kolejorza było to 56 mln zł. Na drugim miejscu znalazła się Legia Warszawa z wpływami na poziomie 34 mln zł. Trzecia w kolejności Lechia Gdańsk może się pochwalić 22,7 mln zł.
Na pozycji lidera bez zmian – nadal rządzi Legia Warszawa
Legia Warszawa pod względem finansowym dominuje w Ekstraklasie od 2011 roku. Tym razem tegoroczny Mistrz Polski osiągnął w 2017 roku łączne przychody na poziomie 138,3 mln złotych. W 2016 roku było to 207,4 mln zł. Spadek wynika przede wszystkim z braku awansu do fazy grupowej UEFA Champions League.
REKLAMA
Na drugim miejscu Lech Poznań
Drugie miejsce pod względem przychodów zajął ponownie Lech Poznań. Klub ten odnotował w 2017 r. wzrost wpływów do 65,8 mln zł, czyli o 19 proc. w stosunku do roku poprzedniego.
Różnica ta wynika przede wszystkim z gry w rundach kwalifikacyjnych Ligi Europy i walki o mistrzostwo Polski, co znacząco zmieniło strukturę przychodów Lecha na korzyść przychodów z tytułu transmisji oraz dnia meczowego.
Trzecie miejsce Lech Gdańsk
Trzecie miejsce w rankingu przychodów Deloitte należy do Lechii Gdańsk. Łączne analizowane przychody w 2017 roku wyniosły w przypadku drużyny z Gdańska 39,9 mln złotych. Kluczową kategorię przychodów klubu z Trójmiasta stanowią przychody komercyjne.
9 klubów poprawiło wyniki finansowe
W ubiegłym roku dziewięć klubów poprawiło swoje wyniki finansowe. Największe wzrosty zanotowały Jagiellonia Białystok (15 mln zł), Śląsk Wrocław (12 mln zł) oraz Lech Poznań (11 mln zł).
REKLAMA
4 mld zł przychodów Ekstraklasy
W ciągu jedenastu ostatnich lat łączne przychody klubów Ekstraklasy wyniosły ponad 4 mld zł. Jak długą drogę w tym czasie przebyła najlepsza polska liga piłki nożnej pokazuje fakt, że w 2007 roku jej przychody wyniosły zaledwie 202,5 mln zł, czyli prawie dwa i pół razy mniej niż obecnie.
Są nowe pomysły na wzrost przychodów Ekstraklasy
– Przychody wypracowywane przez kluby Ekstraklasy charakteryzuje trend wzrostowy. Systematycznie rosną wpływy uzyskiwane na rynku krajowym i już pracujemy nad rozwiązaniami, które pozwolą lidze zwiększać przychody w kolejnych latach. Najważniejszym projektem będzie proces sprzedaży praw mediowych, który rusza w tym roku. Dodatkowe wpływy ma nam przynieść także nasza autorska aplikacja wpisująca się w nowy trend second screen experience oraz rozgrywki e-sportowe Ekstraklasy, do uruchomienia których intensywnie się przygotowujemy – mówi Marcin Animucki, Prezes Zarządu, Ekstraklasa S.A.
Polska Ekstraklasa porównywalna ze szkocką i austriacką pod względem przychodów
Jak czytamy w raporcie, w porównaniu do lig zagranicznych pod względem finansowym polska Ekstraklasa z przychodami na poziomie 129 mln euro w roku 2017 prezentuje się na poziomie porównywalnym np. do ligi szkockiej ze 149 mln euro przychodów oraz austriackiej – 161 mln euro przychodów w sezonie 2015/2016. Wpływy z dnia meczowego w LOTTO Ekstraklasa są wyższe niż w lidze duńskiej, a z transmisji są wyższe niż w lidze szkockiej, austriackiej i szwedzkiej.
Rezerwy w przychodach komercyjnych
Różnicę widać w kategorii przychodów komercyjnych. Przed Ekstraklasą stoją możliwości pozyskania dodatkowych środków dzięki większemu zaangażowaniu firm w promowanie swoich marek poprzez sponsoring klubów piłkarskich. Otwarta jest też droga do osiągania większych przychodów z wykorzystania stadionów poza dniem meczu.
REKLAMA
Frekwencja ma wpływ na przychody klubów
Pod względem frekwencji rok 2017 był porównywalny do poprzedniego. Średnio wynosiła ona 9,4 tys. kibiców na mecz ligowy, podczas gdy rok wcześniej było to 9,6 tys. osób. Sześć z szesnastu klubów zanotowało wzrost w tej kategorii. Liderem poprzedniego roku został Lech Poznań, który mógł się pochwalić obecnością średnio ponad 20 tysięcy kibiców na mecz. Na drugim i trzecim miejscu uplasowały się Górnik Zabrze i Legia Warszawa.
Frekwencja na meczach Ekstraklasy jest porównywalna do frekwencji w lidze belgijskiej czy rosyjskiej, a znacznie wyższa niż w wysoko notowanej w rankingu UEFA lidze ukraińskiej czy lidze czeskiej.
Złe wieści dla Lecha Poznań – zamknięty na 8 meczy stadion to brak znaczących przychodów
Finanse klubów ucierpią na działaniach pseudokibiców - twierdzą autorzy raportu o przychodach kubów piłkarskiej Ekstraklasy. Stadion Lecha Poznań został zamknięty dla publiczności na osiem meczów.
Prezes Ekstraklasy Marcin Animucki liczy na to, że zachowanie pseudokibiców podczas meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa nie przełoży się na frekwencję na stadionach.
Podkreśla jednocześnie, że w sezonie każdy ligowy mecz gromadził ponad 9 tysięcy widzów. Prezes Ekstraklasy przyznał jednak, że przerwanie meczu jest złym sygnałem dla rynku.
REKLAMA
Współautor raportu o przychodach klubów Ekstraklasy Marcin Diakonowicz z firmy doradczej Deloitte nie ma wątpliwości, że na zdarzeniu z niedzielnego spotkania najbardziej ucierpi drużyna ze stolicy Wielkopolski. Lech Poznań, jak wyjaśnia rozmówca IAR, jest liderem, jeżeli chodzi o frekwencję i przychody z dnia meczu. Kara nałożona na klub, zdaniem analityka, może znacząco wpłynąć na wyniki finansowe Lecha.
Z drugiej strony, jak zaznacza Marcin Diakonowicz, poznańska drużyna ma ustabilizowaną sytuację finansową.
Wczoraj w sprawie walki z pseudokibicami zebrała się w trybie pilnym Rada Bezpieczeństwa
Niedzielne spotkanie Lecha z Legią przez burdy pseudokibiców musiało zostać przerwane. Kilkadziesiąt osób zniszczyło ogrodzenie i wtargnęło na murawę. Jak dotąd policja zatrzymało 17 osób odpowiedzialnych za niedzielne burdy. Część usłyszała już zarzuty.
Jakie wynagrodzenia w klubach?
Raport zajmuje się też wynagrodzeniami w klubach piłkarskich. Jak czytamy, zarządzanie poziomem wynagrodzeń nie jest w Europie jednorodne.
REKLAMA
Przyjmuje się, że optymalny poziom wynagrodzeń w stosunku do przychodów powinien wynosić 60 proc. W przypadku klubów Ekstraklasy w 2017 roku średnia wyniosła 64 proc. (rok wcześniej 59 proc.). Kluby o zbliżonym do optymalnego poziomie wskaźnika wynagrodzeń to: Legia Warszawa, Śląsk Wrocław, KGHM Zagłębie Lubin, Jagiellonia Białystok, Pogoń Szczecin. Z kolei kluby notujące niski poziom tego wskaźnika to: Lech Poznań, Cracovia, Arka Gdynia.
Kluby przekraczające optymalny poziom wskaźnika wynagrodzeń to: Wisła Płock, Lechia Gdańsk, Górnik Zabrze, Korona Kielce, Wisła Kraków, Piast Gliwice i Sandecja Nowy Sącz. Należy jednak zaznaczyć, że Górnik Zabrze i Sandecja Nowy Sącz to kluby, które pół roku w omawianym okresie spędziły w I lidze, co powoduje, że wskaźnik może być nieco zaburzony.
NRG, raport Deloitte, IAR, jk
Polecane
REKLAMA