Burza po słowach Oettingera nt. Włoch. "Reakcja rynków będzie sygnałem, żeby nie głosować na populistów"
Burza wybuchła po słowach unijnego komisarza do spraw budżetu dotyczących wyborów we Włoszech. Chodzi o wywiad Guenthera Oettingera dla Deutsche Welle, w którym wyraził nadzieję, że reakcja rynków będzie sygnałem, by nie głosować na populistów.
2018-05-29, 20:05
Posłuchaj
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker w specjalnym oświadczeniu zapewniał później, że Włochy zasługują na szacunek.
W reakcji na słowa Guenthera Oettingera podniosły się głosy oburzenia. Włoscy europosłowie zażądali dymisji unijnego komisarza. Zareagował też między innymi szef Rady Europejskiej. "Mój apel do wszystkich instytucji Unii: proszę szanować wyborców, jesteśmy po to, by im służyć, a nie pouczać" - napisał na jednym z portali społecznościowych Donald Tusk. O reakcje została poproszona Komisja Europejska. - Oficjalne stanowisko Komisji jest takie: tylko Włosi będą decydować o przyszłość swojego kraju, nikt inny - poinformował rzecznik Komisji Margaritis Schinas.
A po kilku godzinach oświadczenie opublikował przewodniczący Komisji. Jean-Claude Juncker napisał, że przyszłość Włoch nie leży w rękach rynków finansowych. "Bez względu na to, jaka polityczna partia jest u władzy, Włochy są krajem założycielskim Unii Europejskiej, który w ogromnym stopniu przyczynił się do integracji europejskiej" - głosi oświadczenie. Jean-Claude Juncker podkreślił, że Komisja jest gotowa do współpracy z Włochami w duchu odpowiedzialności i wzajemnego szacunku.
REKLAMA
dcz
REKLAMA