„Dobry Start”, zmiany w programie „Mieszkanie Plus”, brak ustaleń płacy minimalnej na przyszły rok
Program „Dobry Start”, zmiany w programie „Mieszkanie Plus”, brak ustaleń w sprawie wynagrodzeń w przyszłym roku na forum Rady Dialogu Społecznego oraz wyższe prognozy wzrostu PKB - to najważniejsze tematy gospodarcze minionego tygodnia, o których na antenie Polskiego Radia 24 z Arturem Bartoszewiczem (ekonomistą SGH), Piotrem Soroczyńskim (głównym ekonomistą KIG) i Pawłem Majtkowskim (analitykiem finansowym) rozmawiała Justyna Golonko.
2018-07-14, 12:40
Posłuchaj
Program „Dobry Start” – wzrośnie konsumpcja
Pod koniec tygodnia ministerstwo rodziny podało informacje, że do rodzin trafiają już pierwsze pieniądze z programu "Dobry Start". Program przewiduje, że rodziny otrzymają raz w roku 300 złotych na każde dziecko uczące się w szkole do ukończenia 20-tego roku życia. Program ruszył 1 lipca. Podobnie jak w przypadku świadczenia z programu "Rodzina 500 Plus" wsparcie będzie udzielane niezależnie od dochodu i aby je otrzymać trzeba złożyć wniosek.
Można, zatem przewidywać, że wzrośnie konsumpcja? - Zdecydowanie tak. Wydatków jest sporo. To ciekawa propozycja wsparcia dla rodzin. Chociaż to nie jest zbyt drogi program w porównaniu np. z 500+. – stwierdził Piotr Soroczyński.
Paweł Majtkowski zwrócił uwagę, na to jak łatwo i prosto można składać wnioski w tym programie.
– Dużo osób składa wnioski przez bankowość elektroniczną w swoich bankach. Mam nadzieję, że rząd będzie rozwijał współpracę z bankami – dodał.
REKLAMA
- Co do zasady jestem za wspieranie edukacji i młodych ludzi. Kwotowo to nie jest rewolucja, ale jeśli za te 300 zł rodzicom uda się kupić zeszyty, buty na w-f czy przybory szkolne to już będzie sukces. Jeszcze lepiej, jeśli za te 300 zł rodzic kupi dodatkowe zajęcia - powiedział Artur Bartoszewicz.
Program „Mieszkanie Plus” – zmiany, o których warto mówić
Innym tematem, który często pojawiał się w minionym tygodniu były zmiany w Programie "Mieszkanie Plus". Nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych państwo dołoży do wynajmowanego mieszkania. Według nowych założeń "Mieszkania plus” będą wynajmowane za czynsz zbliżony do rynkowego, a najmniej zamożni lokatorzy otrzymają dopłaty obniżające koszt użytkowania mieszkania.
I na dopłaty do czynszu będzie można liczyć nawet przez 15 lat. Początkowo zakładano, że będzie to 9 lat - czas został wydłużony a to oznacza realne korzyści. 15 lat dopłat to naprawdę dobra informacja dla przyszłych najemców.
Eksperci stwierdzili, że z jednej strony to ułatwienie dla rodzin, ale z drugiej to obciążenie dla budżetu państwa i podatników.
REKLAMA
– Pomysł tworzenia dopłat jest doskonały. Było wiele obaw, że jeśli ceny byłyby niższe niż rynkowe, zaburzyłoby to rynek najmu mieszkań – podkreślił Piotr Soroczyński.
- A mnie zasmuciły te dopłaty – stwierdził Paweł Majtkowski, bo program „Mieszkanie Plus” nie spinał się w pierwotnej wersji. – Ekonomiści mieli rację. Bardzo bym chciał, żeby było to możliwe do zrealizowania – dodał.
Rada Dialogu Społecznego o podwyżkach płac w przyszłym roku
Innym ważnym tematem minionego tygodnia było posiedzenia Rady Dialogu Społecznego. Niestety nie ma wspólnego stanowiska partnerów społecznych w sprawie przyszłorocznych płac. Rada nie ustaliła na posiedzeniu wspólnego stanowiska i nie podjęto uchwał, bo nie było kworum. Na posiedzenie nie przybyli przedstawiciele Forum Związków Zawodowych. Według przedstawicieli tej centrali związkowej rząd ignoruje dialog społeczny i stąd ich nieobecność.
Rząd proponuje, by płaca minimalna w przyszłym roku wyniosła 2220 złotych. Związki zawodowe chcą, by było to około 50 procent średniej krajowej. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska zwracała uwagę, że już w ubiegłym roku płaca minimalna wzrosła bardziej niż chciały centrale związkowe, ale jak powiedziała „nadziej umiera ostatnia”.
REKLAMA
Kto wygra tę rundę?
- Nie wiem, kto wygra, ale warto byłoby zastanowić się, w jaki sposób ustala się mechanizm płacy minimalnej. Jeśli definiujemy płacę minimalną to zakładamy, że bez względu na wydajność pracownika ta kwota po prostu mu się należy a to powoduje trudność w prowadzeniu działalności gospodarczej - mówił Piotr Soroczyński.
Paweł Majtkowski zwrócił uwagę, ze żądania związków zawodowych są nierealistyczne w związku z tym pojawiają się nierealistyczne propozycje ze strony pracodawców. – Dialog nie funkcjonuje dobrze – dodał.
Wyższe prognozy dla Polski
Nasza gospodarka się rozwija bardzo dobrze. Polska jest w trójce najszybciej rozwijających się gospodarek w UE. Komisja Europejska kolejny raz podwyższyła prognozę wzrostu PKB. Także Agencja S&P również podniosła prognozę wzrostu PKB dla Polski. Jej zdaniem, w 2018 r. urośnie ona o 4,7 proc. Tak wynika z najnowszego, lipcowego raportu. W kwietniu ta sama agencja prognozowała wzrost na poziomie 4,5 proc.
- Ekonomiści poprawiają swoje prognozy, gdy pojawiają się bieżące dane spływające z gospodarki. Jest to po prostu korekta pomyłki. Polska przez długie lata była ostrożnie oceniana, jeśli chodzi o prognozy wzrostu – powiedział Artur Bartoszewicz. Ekonomista zwrócił uwagę, że ważnym element jest nie tylko kwestia samej wysokości wzrostu. – W skali Unii jesteśmy dużą gospodarką. Tak dużą, że mamy szanse na dużą różnorodność i stabilność – dodał.
REKLAMA
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Polskie Radio 24, Justyna Golonko, kw
REKLAMA