Jak szacować straty związane z aferą reprywatyzacyjną?
- Dominująca wśród rzeczoznawców jest opinia, że powinniśmy liczyć wartość działek zgodnie ze stanem w 1945 roku, oczywiście wraz z rewaloryzacją. Wartość nieruchomości w 2018 nie jest taką wartością, jaką nieruchomość miała po wojnie, kiedy jeszcze była w rękach właścicieli - mówił w Polskim Radiu 24 Piotr Gozdowski ze stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa, odnosząc się do kwestii strat poniesionych w kontekście warszawskiej reprywatyzacji.
2018-10-05, 11:40
Posłuchaj
Jak wskazywał na naszej antenie Piotr Gozdowski, w kontekście szacowania strat związanych z procesem reprywatyzacji, "trzeba wrócić do 1945 roku i porównać ówczesne ceny nieruchomości do cen z 2018 roku". - To fundamentalne sprawa, jeżeli dziś zwraca się działki w okolicy ul. Świętokrzyskiej, gdzie obok jest stacja metra, a sama działka mieści się w całym centrum Warszawy - wskazywał gość Polskiego Radia 24. - W 1945 roku, kiedy działka była ostatni raz w prywatnych rękach, była ona pozbawiona jakichkolwiek budynków. Trzeba było ją dodatkowo odgruzować i odminować. W 1945 roku wartość takiej działki była wręcz ujemna. Doprowadzenie działki do używalności było bardziej kosztowne niż jej materialna wartość - dodawał ekspert.
- Wartość działki, np. w przypadku Chmielnej 70, to 100-160 mln zł. Widzimy, że to jest pewnego rodzaju przekręt. Na jednej działacie od zerowej wartości można było dojść do milionów złotych - podkreślał Piotr Gozdowski.
Jak zatem należałoby szacować wartość działek w procesie reprywatyzacji? - Dominująca wśród rzeczoznawców jest opinia, że powinniśmy liczyć wartości działek zgodnie ze stanem w 1945 roku, oczywiście wraz z rewaloryzacją. Wartość nieruchomości w 2018 nie jest taką wartością, jaką nieruchomość miała po wojnie, kiedy jeszcze była w rękach właścicieli - mówił gość PR24.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu była Maria Furdyna.
Polskie Radio 24/zz
--------------------------
REKLAMA
Data emisji: 5.10.18
Godzina emisji: 11.06
REKLAMA