Broń w rękach prywatnych i domu rodzinnym

Polskie społeczeństwo jest jednym z najbardziej rozbrojonych społeczeństw w Europie, jeśli chodzi o liczbę sztuk broni palnej na jednego mieszkańca. Jednocześnie widać w ostatnich latach wyraźny wzrost zainteresowania wśród Polaków zarówno posiadaniem broni palnej, jak i strzelectwem. W audycji "Rodzina od kuchni" o sporach wokół dostępu do broni rozmawiali z Marcinem Bąkiem Roma Lubińska-Mycek i Krzysztof Mycek - instruktorzy strzelectwa.   

2018-10-13, 09:15

Broń w rękach prywatnych i domu rodzinnym
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Autorstwa NEstudio/Shutterstock

Posłuchaj

13.10.18 Czy Polakom potrzebny jest łatwiejszy dostęp do broni?
+
Dodaj do playlisty

Krzysztof Mycek mówił o problemie dostęności broni palnej.  - Trudno jest ocenić ile w rzeczywistości jest broni palnej w rękach Polaków. Policja posiada statystyki tych jej rodzajów, do posiadania których potrzebne jest pozwolenie. Nie obejmują one broni czarnoprochowej, której od 2011 r. do rąk obywateli trafiło bardzo dużo. W Polsce toczy się gorąca dyskusja na temat powszechnego dostępu do broni. Pytanie, jak owa powszechność rozumiemy -.

– Bardzo uogólniamy, mówiąc, że broń zabija. Nie, broń strzela. Mamy więcej rzeczy w domu, którymi można zrobić krzywdę. Posiadanie broni nie oznacza chęci zabijania, zrobienia komuś krzywdy. Są zawody strzeleckie, różnego rodzaju aktywności związane z myślistwem do uprawiania których potrzebna jest broń – podkreślała Roma Lubińska-Mycek.

Więcej w zapisie audycji.

Rozmawiał Marcin Bąk.                                                                                           

REKLAMA

PR24/ka

____________________ 

Data emisji: 13.10.2018

Godzina emisji: 08:06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej