Puchar Polski: Legia Warszawa potrzebowała rzutów karnych w starciu z Piastem
- Naszym celem było wywalczenie awansu do 1/8 finału Pucharu Polski i zrobiliśmy to. Zasłużyliśmy na niego już po 90 minutach – powiedział trener piłkarzy Legii Warszawa Ricardo Sa Pinto po wygranej w Gliwicach z Piastem rzutami karnymi 4-2 w 1/16 finału Pucharu Polski.
2018-10-31, 07:43
90 minut meczu nie mogło raczej zadowolić kibiców na trybunach gliwickiego stadionu. Niewiele się bowiem działo pod obiema bramkami.
Najwięcej emocji przyniosła dogrywka. Najpierw po starciu bramkarza Piasta Frantiska Placha z Michałem Kucharczykiem w 100. minucie sędzia zarządził rzut karny dla gości, ale po analizie wideo zmienił decyzję.
Potem kontrowersje wywołał strzał napastnika Legii Carlitosa z rzutu wolnego. Piłka odbiła się od poprzeczki i boiska, legioniści się cieszyli, jednak po użyciu VAR-u gol nie został uznany.
W drugiej połowie dogrywki Carlitos dał gościom prowadzenie z zimną krwią wykorzystując sytuację sam na sam z Plachem. W 118. minucie gospodarze "wrócili do gry". W zamieszaniu pod bramką gości trafił rezerwowy Piasta Patryk Sokołowski. Wychowanek Legii wszedł na boisko pięć minut wcześniej i doprowadził do rzutów karnych. Ta sytuacja też była analizowana przez sędziów.
W serii jedenastek lepsi byli podopieczni Ricardo Sa Pinto. Wykorzystali wszystkie próby. 18-letni bramkarz Legii Radosław Majecki obronił strzał Urosa Koruna, a Patryk Sokołowski trafił w poprzeczkę.
- Byłem zaskoczony decyzjami sędziego. Od paru spotkań obserwuję, że sędziowie w stosunku do nas podejmują dziwne decyzje. Należał się nam karny i był gol. To było wspaniałe zwycięstwo. Piłkarze okazali charakter i wracamy do Warszawy z awansem – ocenił szkoleniowiec Legii.
Dodał, że zwycięstwo dedykuje trenerowi bramkarzy Legii Krzysztofowi Dowhaniowi, którego w środę czeka poważna operacja i przez kilka miesięcy nie będzie uczestniczył w zajęciach.
Trener Piasta Waldemar Fornalik podkreślił, że mecz był emocjonujący, a jego zespól „postawił się Legii”.
- Mieliśmy swoje okazje, doprowadziliśmy do wyrównania. Musiałem dokonać kilku zmian, bo już w piątek czeka nas mecz ligowy. Graliśmy z bardzo silną drużyną o dużym potencjale, która rzuciła na szalę wszystko, co najlepsze. W karnych Legia była skuteczniejsza – podsumował Fornalik.
1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski: Piast Gliwice – Legia Warszawa 1:1 po dogrywce (0:0, 0:0), karne 2-4.
Awans: Legia.
Bramki: 0:1 Carlitos (111), 1:1 Patryk Sokołowski (118).
Żółte kartki – Piast: Martin Konczkowski; Legia: Dominik Nagy, Jose Kante.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)Widzów: 3508.
ah