"Autosport" puścił plotkę "Kubica dostał ofertę od Williamsa"? Skorygowali tytuł, treści nie. Polak zdecyduje w ciągu kilku dni

W piątek wieczorem serwis "Autosport" podał informację, jakoby zespół z Grove złożył Polakowi ofertę startów w sezonie 2019. Stajnia Williamsa ostro zareagowała na tę "plotkę". 

2018-11-10, 09:29

"Autosport" puścił plotkę "Kubica dostał ofertę od Williamsa"? Skorygowali tytuł, treści nie. Polak zdecyduje w ciągu kilku dni
Robert Kubica w wywiadach często mówi, że jego krew ma domieszkę benzyny . Foto: screen/RobertKubica/Facebook

Informacja zamieszczona przez dziennikarza "Autosportu" wywołała niemałe zamieszanie. Podano, że Robert Kubica jest pierwszym wyborem stajni i otrzymał już propozycję, by w przyszłym sezonie usiąść za sterami drugiego bolidu Williamsa. Równocześnie Polak ma też inną opcję, związaną z Ferrari - może zostać tam kierowcą rozwojowym. 

Przedstawiciele Williamsa mieli jednak po tej informacji ostro zareagować, a autor newsa dostał reprymendę i zmienił tytuł swojego artykuły, ale samej treści już nie. 

Czy to oznacza, że "Autosport" rozsiewa bezpodstawne plotki? "Nic z tych rzeczy. Zmienili jedynie tytuł newsa, który brzmiał bardzo pewnie na taki, który pozostawia jeszcze pole manewru. Ale treść się nie zmieniła, w tym to, co najważniejsze - wypowiedzi Roberta. Wiele osób zmartwiło się tym, ale wierzcie mi - piszę od 16 lat - na tytuły się nie patrzy. Jeżeli chcecie wnioskować o treści z tytułu, to wiele razy możecie się "przejechać" - czytamy w komentarzu na blogu powrotroberta.blogspot.com. 

"Autosport" poinformował, że Kubica jest na czele listy kandydatów do objęcia fotela kierowcy wyścigowego w przyszłym sezonie. Polak miałby być partnerem debiutanta George'a Russella. Magazyn opisuje, że Kubica ma za sobą wsparcie sponsorów (nie pojawiają sie ich nazwy i kwoty jakimi Polak jest wspierany)  

REKLAMA

Jeszcze kilka dni temu Claire Williams, szefowa zespołu Williamsa mówiła, że nazwisko drugiego kierowcy nie zostanie póki co podane do publicznej wiadomości, tłumacząc to tym, że team nie chce psuć niespodzianki. "Autosport" wyszedł zatem przed szereg? Niekoniecznie. 
"Kojarzycie tę gradację nieoficjalnych informacji z Formuły 1? Najpierw są plotki i domysły na forach, później teksty w krajowych mediach, następnie newsy w mniejszych portalach branżowych, a tuż przed oficjałką jest tekst w Autosporcie. Oni nie wypuszczają informacji, które później musieliby korygować" - piszą eksperci na blogu powrotroberta.blogspot.com. 

Pamiętamy jednocześnie sytuację sprzed roku, kiedy przez kilka miesięcy ważyły się losy Polaka. Pojawiało się mnóstwo doniesień dotyczących tego, że znów usiądzie za kółkiem, ostatecznie jednak Williams zdecydował się na zatrudnienie Rosjanina Siegieja Sirotkina, Kubica zaś został kierowcą rezerwowym.

Wszystko jednak wskazuje na to, że Kubica ma na stole dwie oferty - z Williamsa i Ferrari. Może zdecydować, którą wybierze, a być może Williams wcale nie chciał, aby świat dowiedział się, że Polak ich propozycję dostał, a potem odrzucił.  

Kubica, który aktualnie przebywa w Brazylii powiedział, że żadna decyzja jeszcze nie zapadła, ale wszystko wyjaśni się już w najbliższym czasie. – W ciągu kilku dni zadecyduję, co będę robić i co będzie dla mnie najlepszym z możliwych rozwiązań – powiedział Kubica cytowany przez "Autosport".

REKLAMA

ah, PolskieRadio24.pl 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej