Czescy piłkarze trenują w Pradze przed meczem w Gdańsku. "Polacy to od dawna zespół z jakością"
Przebywający na zgrupowaniu w Pradze piłkarze reprezentacji Czech przygotowują się m.in. do czwartkowego towarzyskiego meczu z Polską w Gdańsku. Jak przyznał doświadczony obrońca Daniel Pudil, biało-czerwoni to utrwalona jakość, ale wierzy w swoją drużynę.
2018-11-13, 19:50
Czesi będą trenować w Pradze do środy, wówczas odlecą do Gdańska. Czwartkowy mecz z Polską rozpocznie się o godz. 18.
- Rozmawialiśmy o naszych poprzednich spotkaniach. O tym, co zostało dobrze wykonane i co trzeba poprawić. A teraz zaczynamy zmierzać do Polski - powiedział obrońca Tomas Kalas.
- Mieliśmy wideo, rozmawialiśmy o meczach na Ukrainie i na Słowacji. Myślę, że wideo pod kątem reprezentacji Polski będziemy mieć przygotowane na środę, po przyjeździe do Gdańska - stwierdził Pudil, który wraca do kadry po dwóch latach przerwy.
Defensor angielskiego Sheffield Wednesday (drugi poziom rozgrywek) chwali polski zespół, ale jest dobrej myśli.
- Chcemy kontynuować to, co drużyna grała ostatnio i czego oczekuje trener. I poczuć trochę większy komfort przed meczem Ligi Narodów ze Słowacją. Wiemy, że Polacy to od dawna zespół z jakością, ale po naszych dwóch ostatnich spotkaniach możemy bardziej zaufać sobie i nie mamy powodów do obaw - podkreślił 33-letni Pudil, który najczęściej występuje jako boczny obrońca.
Powiązany Artykuł
![Brzęczek 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/4a0ce86c-92f4-4342-a67e-24c6d48773fc.jpg)
Kadra trenuje w Gdańsku. Biało-czerwoni w komplecie
Cztery dni po meczu z Polską Czesi zagrają 19 listopada u siebie ze Słowacją. Będą bronić drugiego miejsca w dywizji B (grupa B1), aby uniknąć spadku do dywizji C Ligi Narodów.
Od września selekcjonerem Czechów jest Jaroslav Silhavy, który zastąpił Karela Jarolima. Pod jego wodzą piłkarze rozegrali w październiku dwa wyjazdowe mecze LN - pokonali Słowację 2:1 i przegrali z mającą komplet punktów Ukrainą 0:1.
REKLAMA
Z kolei reprezentacja Polski wiadomo już, że zajmie ostatnie miejsce w dywizji A (grupa A3), co oznacza degradację do dywizji B.
Pięć dni po meczu z Czechami podopieczni Jerzego Brzęczka starciem z Portugalią w Guimaraes zakończą swój udział w pierwszej edycji Ligi Narodów.
(mb)
REKLAMA