PPK mają zapewnić bezpieczeństwo emerytalne i pomóc gospodarce
Pracownicze Plany Kapitałowe, które dziś podpisał prezydent Andrzej Duda, mają wesprzeć Polaków w budowaniu długoterminowych oszczędności. Zgromadzony w ramach PPK kapitał będzie stanowił prywatną własność pracownika.
2018-11-19, 12:02
PPK to rządowa propozycja, mająca poprawić sytuację finansową Polaków na emeryturze. Jest to system, do którego stopniowo zapisani zostaną wszyscy pracownicy.
Pracownik, pracodawca, państwo
Wpłaty na PPK mają być wnoszone zarówno przez pracownika, jak i pracodawcę. Podstawowa składka to 2 proc. od pracownika i 1,5 proc. od pracodawcy, ale te składki będzie można zwiększać - łącznie na konto PPK będzie mogło trafić od 3,5 do 8 proc. wynagrodzenia.
Dodatkowo państwo dołoży, w postaci tzw. opłaty powitalnej, 250 złotych i corocznej dopłaty w wysokości 240 złotych. Ma to skłonić pracowników do pozostania w systemie.
REKLAMA
Zapisani automatycznie, ale można się wypisać
System będzie dobrowolny. Wprawdzie automatycznie zostaniemy do niego zapisani, ale to od nas ostatecznie będzie zależała decyzja o pozostaniu w systemie. Jeżeli zrezygnujemy, to po 4 latach znowu zostaniemy zapisani, ale ponownie będziemy mogli się wycofać.
Obecnie tylko 5,5 proc. Polaków odkłada na przyszłe emerytury w IKE, IKZE czy PPE.
Prywatne pieniądze
Oszczędności zgromadzone w PPK będą stanowić własność prywatną pracownika, a w przypadku śmierci otrzyma je małżonek lub inni spadkobiercy.
REKLAMA
Wprowadzono też ułatwienie dla małżeństw – po ukończeniu 60. roku życia można wnioskować o wypłatę środków w formie świadczenia małżeńskiego. Nastąpi ona gdy drugie z małżonków osiągnie ten wiek i złoży podobny wniosek. Wówczas pieniądze także będą wypłacane przez 10 lat, ale gdy jedno z małżonków umrze, drugie będzie otrzymywać całą kwotę, za oboje.
Skorzystać ma cała gospodarka
Szacunki pokazują, że do PPK rocznie może wpłynąć około 10 mld złotych. Pracownicze Plany Kapitałowe mają zwiększyć stopę oszczędności i inwestycji w polskiej gospodarce. Program dotyczyć będzie 11 mln osób.
ak, NRG
REKLAMA
REKLAMA