Gdańsk: 67-latek podejrzany o molestowanie dzieci w komunikacji publicznej
Do 12 lat więzienia grozi 67-letniemu mężczyźnie podejrzanemu o dopuszczenie się innych czynności seksualnych wobec dzieci w autobusach i tramwajach w Gdańsku. Pokrzywdzonymi są: jeden chłopiec i pięć dziewczynek. Mężczyzna przebywa w areszcie, policja prosi o pomoc w tej sprawie.
2018-11-20, 14:47
Rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku asp. Karina Kamińska poinformowała we wtorek, że pierwszą informację w tej sprawie policjanci otrzymali od dziennikarza portalu Trojmiasto.pl, który w mediach społecznościowych natknął się na wpis o tym, że w gdańskim tramwaju starszy mężczyzna złapał za krocze małego chłopca. Wpis został zamieszczony przez świadka tego przestępstwa.
- Praca śledczych była utrudniona, ponieważ nikt nie złożył zawiadomienia w tej sprawie. Prowadzący sprawę policjanci zaczęli sprawdzać zapisy z kamer monitoringu, dotarli do pokrzywdzonego chłopca oraz do osób, które pod postem zamieściły wpisy świadczące o tym, że mężczyzna mógł dopuszczać się tych przestępstw od co najmniej kilku lat – wyjaśniła Karina Kamińska.
Policjanci, którzy cały czas pracują nad tą sprawą, przesłuchali kilkadziesiąt osób. Wśród nich są świadkowie i osoby pokrzywdzone.
REKLAMA
Molestował w miejskiej komunikacji
W toku śledztwa ustalono, że 67-letni mieszkaniec Gdańska dopuszczał się molestowania dzieci w pojazdach komunikacji miejskiej. Do ostatniego takiego czynu doszło w czerwcu tego roku. Mężczyznę zatrzymano w poniedziałek w jego mieszkaniu.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk poinformowała, że mężczyźnie zarzucono popełnienie przestępstw o charakterze seksualnym wobec sześciu małoletnich poniżej 15. roku życia. Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec mężczyzny trzy miesiące aresztu tymczasowego.
Prokurator Prokuratury Rejonowej Gdańsk– Wrzeszcz wydał też postanowienie o zezwoleniu na ujawnienie wizerunku i danych osobowych podejrzanego mężczyzny (Janusz Sidorowicz).
Organy ścigania – policja i prokuratura – traktują tę sprawę jako rozwojową i chcą dotrzeć do wszystkich osób pokrzywdzonych.
REKLAMA
Policja prosi wszystkie osoby, które mają wiedzę o ofiarach 67-letniego mężczyzny o zgłaszanie tego do funkcjonariusza prowadzącego sprawę.
msze
REKLAMA