67. Turniej Czterech Skoczni - Oberstdorf. Niesamowity Ryoyu Kobayashi wygrywa. Polacy poza podium
Japończyk potwierdził swoje aspiracje do wygrania TCS. Górował formą nad resztą stawki, którą zdystansował skokiem o długości 138,5 metra w pierwszej serii, a 126,5 metra w drugiej wystarczyło by wygrać. Polacy poza podium: Kubacki najlepszy - piąty, Żyła szósty, a Stoch zakończył skakanie na ósmym miejscu.
2018-12-30, 15:54
Posłuchaj
Skoczkowie narciarscy konkursami w Wiśle-Malince zainaugurowali sezon 2018/2019. Portal PolskieRadio24.pl z tej okazji przygotował specjalny serwis, w którym można znaleźć wszystkie najważniejsze informacje związane z rywalizacją na skoczniach w 40. już edycji Pucharu Świata.
![](http://static.prsa.pl/images/98d0abab-baa1-4793-8a03-7587306687e1.jpg)
Pierwszy konkurs 67. TCS odbył się pod znakiem kapryśnego wiatru, który jednak został sprawiedliwie "ujarzmiony" przez sędziów.
Warunki pogodowe nie wpłynęły bardzo na poziom widowiska, które rozegrano - klasycznie - w formule "K.O" i dwóch pełnych seriach skoków.
Polacy wypadli dobrze, ale minimalnie słabiej niż w niedzielnej serii próbnej czy w sobotnich kwalifikacjach. Dzisiaj - początkowo - trzech naszych było w pierwszej szóstce. Niestety nie udało się utrzymać tego stanu posiadania w końcowej tabeli, bo Polacy jakby nie do końca "czuli" rywalizację.
- Dyspozycja psychofizyczna była dzisiaj ciut gorsza - powiedział Kamil Stoch po konkursie, który zakończył na ósmym miejscu.
Nie ma jednak powodów do larum, bo piąte, szóste i ósme miejsca naszych zawodników pozwalają utrzymać kontakt z czołówką. Najwyżej w klasyfikacji końcowej był Dawid Kubacki, który skokiem na 133,5 metra w drugiej serii zapewnił sobie miejsce dwie lokaty za podium. Tuż za nim - szósty - był Piotr Żyła, któremu z kolei drugi skok wyszedł gorzej (126,5m). Ósme miejsce Kamila Stocha to wyraz jego "ludzkiego wymiaru".
REKLAMA
- Jestem zwykłym człowiekiem, wstaje rano i albo mi wszystko wychodzi, albo jest ciut gorzej. Ruchy powietrza na skoczniach są zawsze, nie one zadecydowały. Dzisiaj byli zawodnicy lepsi i to oni zajęli czołowe lokaty - powiedział Kamil Stoch.
Karuzela turniejowa dopiero ruszyła i choć apetyty były nieco większe, to ta rywalizacja ma swoje prawa, a trzech Polaków w ósemce turnieju to nie jest powód do krytyki czy smutku. W Ga-Pa, Innsbrucku i Bishofshofen będzie okazja do rewanżu, a i rywale mogą mieć gorsze dni.
Na razie przed zawodnikami chwila odpoczynku, podróż do Garmisch i jutrzejszy trening kwalifikacyjny. Potem jakaś drobna chwila relaksu związana z końcem roku, a potem noworoczne skakanie, które może wszystkim poprawić humory, a te nie mają prawa być złe - skoki były względnie równe i pozwoliły zachować kontakt z czołówką.
REKLAMA
- Skoki były fajne, a że nie udało się wskoczyć na podium to nie szkodzi, ważne, że jesteśmy w czołówce i zrobiliśmy kolejne kroki w realizacji zadania jakim jest coraz lepsze skakanie. Jako drużyna jesteśmy mocni, a na indywidulane sukcesy trzeba chwilkę poczekać - powiedział po konkursie uśmiechnięty Dawid Kubacki, piąty w Oberstdorfie.
Kobayashi jest pierwszym Japończykiem od blisko 18 lat, który triumfował w zawodach TCS. Poprzednio zwyciężył Noriaki Kasai - 1 stycznia 2001 roku w Garmisch-Partenkirchen. Wówczas w dwóch kolejnych konkursach - w Innsbrucku i Bischofshofen - bezkonkurencyjny był Adam Małysz i pewnie sięgnął po pierwsze miejsce w całej imprezie.
Na 26. pozycji zmagania w niedzielę zakończył Jakub Wolny, a w finałowej serii zabrakło Aleksandra Zniszczoła i Stefana Huli. Zostali sklasyfikowani na 42. i 43. pozycji.
W klasyfikacji generalnej PŚ Kobayashi umocnił się na prowadzeniu. Drugiego Żyłę wyprzedza o 171 pkt, a trzeciego Stocha o 259. W Pucharze Narodów najlepsi są Polacy (1571 punktów), przed Niemcami (1488) i Japonią (1064). Austriacy i Norwegowie mają po połowę mniej punktów niż nasza reprezentacja.
A tak relacjonowaliśmy rywalizację skoczków na żywo:
REKLAMA
18.25 - Bardzo emocjonująca końcówka: wbrew wyliczeniom komputerów 129 metrów Eisenbichlera wystarczyło do przeskoczenia Krafta, ale wszystkich pogodził Ryoyu Kobayashi. Japończyk zakończył konkurs odległością 126,5 metra, ale wystarczyło to do końcowego zwycięstwa. Lider PŚ prowadzi w takich okolicznościach w TCS! Następny przystanek: Ga - Pa i noworoczny konkurs!
18.16 - Steffan Kraft obejmuje skoczył 134,5 i objął prowadzenie
18.15 - Kamil Stoch na 131 metrów i jest tuż za Kubackim
18.12 - Świetny skok Dawida Kubackiego! 133,5 metra i prowadzenie! Za chwilę Kamil Stoch
REKLAMA
18.06 - Roman Koudelka na 129. metrze i prowadzeniu!
18.00 - Freitag na prowadzeniu po skoku na 122,5 metra. Forfgang nie daje rady - tylko 110 metrów
17.58 - skoczyło dziesięciu, prowadzi na razie Petr Prevc - 122,5 metra
17.49 - Pierwszy w drugiej serii skakał Jakub Wolny, który osiągnął 117 metrów
REKLAMA
17.46 - Za chwilę druga seria, a więc mamy chwilkę na zerknięcie w tabelę po pierwszej kolejce skoków
17.27 - Kobayashi znowu to zrobił! 138,5 metra i prowadzenie po pierwszej serii
17.25 - Żyła 133 metry, tyle co Eisenbichler - trzecie miejsce
17.24 - Forfang 125 metrów - teraz Piotr Żyła!
REKLAMA
17.13 - Kamil Stoch 127 metrów i z czwartym miejscem
17.11 - Kubacki 128,5 metra i jest czwarty!
17.04 - Japończyk Sato 130 metrów, ale tylko siódma pozycja
16.59 - Przy ogromniej wrzawie gospodarzy, Freitag tylko 123 metry
REKLAMA
16.57 - Johansson 129 metrów i wskakuje na druga lokatę!
16.53 - Timi Zajc 127 metrów i wskakuje na drugie miejsce między Eisenbichlera i Geigera!
16.47 - Zniszczoł przegrywa z Klimowem, który skoczył 124 metry - to o dziesięć więcej niż Polak
16.41 - Stefan Hula 113,5 metra, a Hayboeck 118,5 metra
REKLAMA
16.40 - Eisenbichler na 133 metrze!
16.39 - Wolny skacze 116 metrów, ale jego rywal tylko 114 i nasz reprezentant awansuje do finału jednym punktem!
16.35 - Wielka wrzawa niemieckiej publiczności - Geiger skacze 129 metrów, co daje mu chwilowe prowadzenie
16.33 - Rekordzistą obiektu jest Sigurd Pettersen - jego rekord to 143 metry
REKLAMA
16.31 - Zaczęli! Pierwsi zawodnicy lądują w okolicach punktu"K" obiektu, który wynosi 120 metrów
16.20 - Dziesięć minut do początku konkursu. Kobayashi poraża formą, ale nasi wcale nie są wiele gorsi! Czeka nas ciekawy konkurs!
16.10 - Warunki wciąż niepokoją, ale nic nie jest przesądzone. Komentatorzy podkreślają dobrą dyspozycję naszych (trzech Polaków było w pierwszej szóstce po serii próbnej). Pierwsza seria już za 20 minut - kibicujemy!
15.50 - trwa seria próbna, a w niej zmienne warunki (coraz mocniejszy wiatr w plecy), w której Polacy ze zmiennym szczęściem. Doskonale Kamil Stoch - 129 metrów, Dawid Kubacki 125,5, Jakub Wolny 125,5, Stefan Hula 114,5. Piotr Żyła 135 metrów. Nasi są w czołówce. Wyjątkiem Olek Zniszczoł, który skoczył tylko 110,5 metra. Najlepszy znowu Ryoyu Kobayashi, który skoczył 137 metrów
REKLAMA
15.47 - Już między godziną drugą a trzecią mówiło się o wietrze, który umożliwi rozegranie tylko jednej serii konkursowej
15.45 - Turniej Czterech skoczni to najbardziej rozpoznawalne wydarzenie sezonu skoków narciarskich. Rywalizacja na obiektach w Oberstdorfie, Ga-Pa, Innsbrucku oraz Bischofsofen rozgrywana jest zawsze o tej porze corocznie od 1953 roku i wśród zawodników ma mir równy igrzyskom olimpijskim oraz mistrzostwom świata
Rekordzistą rywalizacji jest Fin Janne Ahonen, który wygrywał TCS aż pięć razy, ale trzy razy z rzędu triumfował tylko Bjorn Wirkola, który zdominował rywalizację w latach 1967-69. W tym roku Kamil Stoch ma ogromną szansę na zrównanie się z norweską legendą. Polak wygrywał 65. i 66. TCS, w których wygrał 6 konkursów z rzędu i wszystkie cztery w zeszłym rok, czym wyrównał osiągnięcie Svena Hannavalda z 50. Turnieju Czterech skoczni. Polak jest niepokonany od dwóch lat w tym turnieju!
Hubert Borucki, PolskieRadio24.pl
REKLAMA
![To już 67. edycja Turnieju Czterech Skoczni](http://static.prsa.pl/images/b28acef2-cdc8-408a-9750-441b41251560.jpg)
REKLAMA