Andrej Babisz: nie będzie szczytu V4 w Izraelu, w zamian planowane są spotkania dwustronne
"Czeski premier Andrej Babisz poinformował, że szczyt V4 w Izraelu nie odbędzie się" - podała w poniedziałek agencja CTK. - Zamiast tego planowane są rozmowy dwustronne - dodał szef rządu Czech.
2019-02-18, 13:06
Posłuchaj
Spotkanie miało odbyć się w poniedziałek i we wtorek w Jerozolimie. Z inicjatywy premiera Mateusza Morawieckiego pozostali szefowie rządów Grupy Wyszehradzkiej, w geście solidarności z Polską, odwołali szczyt w Jerozolimie. Politycy V4 będą w poniedziałek w Izraelu, ale odbędą się tylko rozmowy bilateralne z przedstawicielami tamtejszego rządu. Ponadto - według informacji Polskiej Agencji Prasowej - szefowie rządów V4 zdecydowali, że szczyt odbędzie się po wyborach parlamentarnych w Izraelu, które zaplanowano na 9 kwietnia.
Powiązany Artykuł
"Haniebna i rasistowska ocena". Ambasador RP potępił wypowiedź szefa MSZ Izraela
Wcześniej w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że podjął decyzję o odwołaniu wizyty polskiej delegacji na szczyt V4 w Izraelu.
- Podjąłem taką decyzję, ponieważ te sformułowania, które padły z ust powołanego na ministra spraw zagranicznych pana Israela Katza, są absolutnie niedopuszczalne. Są niedopuszczalne nie tylko w dyplomacji, ale dla mnie są one absolutnie niedopuszczalne w sferze publicznej - powiedział szef polskiego rządu.
Opinie Israela Katza
W czwartek wieczorem dziennik "Jerusalem Post" poinformował, że podczas pobytu w Warszawie premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, iż Polacy kolaborowali z nazistami w Holokauście. Informację tę zdementowała później ambasador Izraela w Polsce Anna Azari oraz kancelaria premiera Izraela. Jednak odnosząc się w niedzielę do słów przypisanych przez media izraelskie szefowi izraelskiego rządu Israel Kac stwierdził, że "nasz premier wyraził się jasno".
REKLAMA
- Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i tak jak powiedział Icchak Szamir (b. premier Izraela – przyp. red.), któremu Polacy zamordowali ojca, "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki". I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych – powiedział p.o. izraelskiego ministra spraw zagranicznych.
Powiązany Artykuł
Szczyt V4 w Jerozolimie bez polskiej delegacji. Nie weźmie w nim udziału szef MSZ Jacek Czaputowicz
W poniedziałek Israel Katz powtórzył swoje poprzednie opinie z niedzieli. Powiedział, że wielu Polaków współpracowało z nazistami i brało udział w zagładzie Żydów w czasie Holokaustu. - Prawdy historycznej nie można zmienić. Wielu Polaków kolaborowało z nazistami i brało udział w zagładzie Żydów podczas Holokaustu - powiedział Katz w izraelskim radiu wojskowym. - Antysemityzm był wrodzony u Polaków przed Holokaustem, podczas, i po nim też - dodał.
Israel Katz opowiedział się jednocześnie za utrzymaniem relacji z Polską.
Ambasador Izraela wezwana do MSZ
W związku z wypowiedzią Israela Katza ambasador Izraela w Polsce Anna Azari została w poniedziałek wezwana do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
REKLAMA
"Wypowiedzi ministra Katza są nie tylko obraźliwe, ale wzmacniają negatywne emocje między naszymi narodami i przyczyniają się do wzrostu antypolonizmu oraz antysemityzmu. Oczekujemy, że po stronie izraelskiej nastąpi odpowiednia reakcja" - podkreśliło na Twitterze MSZ.
Gdy Anna Azari została wezwana do polskiego MSZ, zakomunikowano jej o decyzji o odwołaniu polskiego udziału w szczycie V4.
- Powiedzieliśmy, że oczekujemy zdecydowanej reakcji ze strony władz Izraela na tą haniebną wypowiedź. Poinformowaliśmy też panią ambasador, że w tej sytuacji nie może być mowy o uczestnictwie w szczycie Grupy Wyszehradzkiej w izraelu. Jednoczesnie poinformowaliśmy, że bardzo zależy nam, żeby tego rodzaju wypowiedzi nie kładły się cieniem na relacjach polsko-izraelskich - powiedział Szymon Szynkowski vel Sęk, wiceszef MSZ.
- Spotkanie wiceministra spraw zagranicznych Macieja Langa z ambasador Izraela w Polsce Anną Azari zakończyło się - poinformowała Ewa Suwara, rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zaznaczyła, że w tej chwili MSZ nie udziela dalszych informacji do co szczegółów spotkania. Dopytywana, jak długo ono trwało, powiedziała, że "spotkanie nie było długie".
REKLAMA
Premier Izraela odniósł się do informacji dziennika
Powiązany Artykuł
Ryszard Czarnecki o wypowiedzi izraelskiego ministra: dosyć fałszowania historii, koniec z tym
W niedzielę rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska powiedziała, że premier Morawiecki poinformował swojego izraelskiego odpowiednika Benjamina Netanjahu, że nie weźmie udziału w spotkaniu państw Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu, a Polskę na szczycie reprezentował będzie szef MSZ Jacek Czaputowicz.
Kopcińska podkreśliła, że w rozmowie między szefami rządów, premier Netanjahu odniósł się do informacji podanej w czwartek przez "Jerusalem Post". Dziennik podał, że podczas pobytu w Warszawie premier Izraela powiedział, że Polacy kolaborowali z nazistami w Holokauście. Informację tę zdementowała później ambasador Izraela w Polsce Anna Azari.
- Szef izraelskiego rządu potwierdził, że w trakcie czwartkowego briefingu dla dziennikarzy w żadnym momencie nie przypisywał Polsce ani polskiemu narodowi odpowiedzialności za niemieckie zbrodnie popełnione czasie II wojny światowej i że nie padła z jego strony nawet najmniejsza sugestia tego rodzaju - powiedziała Kopcińska.
bb
REKLAMA