Nowelizacja przepisów ma ukrócić proceder fałszowania przebiegu samochodu
Nawet 80 procent aut sprowadzanych zza granicy ma sfałszowany przebieg. Sprawę chce uciąć ministerstwo sprawiedliwości. W projekcie nowych przepisów zapisano karę nawet 5 lat więzienia. Nowelizacją w czwartek zajmie się sejmowa komisja. Nowe prawo ma być uchwalone jeszcze wiosną.
2019-02-19, 18:54
Posłuchaj
Hasło "korekta silnika" daje setki tysięcy wyników w najpopularniejszych przeglądarkach internetowych. Do wyboru wszystkie marki i dojazd do klienta gratis. Zaniżenie licznika o 100 kilometrów to zawyżenie wartości auta o kilkadziesiąt euro.
- Niestety bardzo popularne jest to, że samochody gdzieś w okolicy polskiej granicy tracą 100 tys. km przebiegu, co oznacza że ich wartość jest inna. W związku z tym pany rządu są krokiem w dobrą stronę dlatego - mówi Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Motoryzacyjnego.
Liczby dotyczące tak zwanej korekty licznika są piorunujące - mówi wiceminister sprawiedliwości, Marcin Warchoł. - Unia Europejska szacuje że cofnięty licznik ma do 50 proc. samochodów wywożonych zagranicę - dodaje.
Nawet 5 lat ma grozić przekręcającemu licznik i zleceniodawcy. Łagodniejsza kara 3 tys. zł grzywny lub nagana dotknie na przykład tego kto odmówi sprawdzenia licznika w czasie rutynowej kontroli.
Wymiana licznika będzie dozwolona w dwóch przypadkach - gdy nie będzie dobrze mierzył przebiegu i kiedy zepsuje się jego element. Nowe przepisy to wdrożenie unijnej dyrektywy sprzed niemal 5 lat, która przewiduje kary za korekty licznika. - Zakaz przekręcania licznika obowiązuje już na przykład w Niemczech czy Belgii - mówi Jakub Faryś.
Sejmowa komisja infrastruktury zajmie się projektem nowego prawa w czwartek. Potem nowela trafi do parlamentu. Nieoficjalnie mówi się, że zostanie uchwalona wiosną.
Naczelna Redakcja Gospodarka, Marcin Jagiełowicz, kw