Nowa Piątka w opiniach ekonomistów
Rząd zajął się dziś mapą drogową tzw. Nowej Piątki, która zakłada m.in. wprowadzenie 500 zł na pierwsze dziecko, trzynastki dla emerytów, brak podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia czy przywrócenia zlikwidowanych połączeń komunikacyjnych.
2019-03-05, 17:12
Posłuchaj
− W pierwszej kolejności do Sejmu trafią projekty dotyczące rozwoju komunikacji oraz Emerytury plus mówi premier Mateusz Morawiecki.
− Nowych projektów rządowych nie należy rozpatrywać z punktu widzenia ekonomii, mówi prof. Tomasz Rostkowski ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
Jak wyjaśnia, mamy tu do czynienia ze zbiorem bardzo dobrych pomysłów, mających zmotywować ludzi do konkretnego działania.
Zdaniem Jaremy Piekutowskiego z Nowej Konfederacji, państwo nie może rozdawać swoich zasobów w nieskończoność.
REKLAMA
Przypomina, że program Dziecko plus tylko w jednym roku zwiększył dzietność.
− Obecnie ilość urodzin jest większa od prognoz, ale nie ratuje nas to przed zapaścią demograficzną – mówi gość radiowej Jedynki.
I dodaje, że dobrym pomysłem jest obniżenie kosztów pracy, ale robione to jest w sposób karykaturalny, gdyż skupia się na ludziach młodych, do 26 roku życia, gdy w Polsce ich sytuacja nie jest taka zła.
Piekutowski twierdzi, że za propozycję 13 emerytury zapłacą przyszłe pokolenia Polaków.
REKLAMA
Podkreśla, że nie rozwiązuje to problemów przyszłych emerytów, urodzonych w latach 70-tych ubiegłego wieku.
−W ich przypadku stopa zastąpienia będzie bardzo niska – mówi ekspert.
Nowa piątka została ogłoszona pod koniec lutego na konwencji programowej PiS. Przedstawił ją prezes Jarosław Kaczyński. Propozycje zakładają wprowadzenie 500 plus od pierwszego dziecka, brak podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia, "trzynastki" dla emerytów i rencistów, przywrócenie zredukowanych połączeń autobusowych, oraz obniżenie kosztów pracy.
Tomasz Matusiak, jk
REKLAMA
REKLAMA