Na hulajnodze elektrycznej można jeździć bez OC, ale za szkodę odpowiadamy z własnej kieszeni

Czy doczekamy się ubezpieczenia przypisanego do konkretnego człowieka, a nie do pojazdu? Pytanie jest na czasie, bowiem ostanio wzrosła liczba wypadków z udziałem elektrycznych hulajnóg.

2019-04-10, 16:05

Na hulajnodze elektrycznej można jeździć bez OC, ale za szkodę odpowiadamy z własnej kieszeni
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pixabay

Posłuchaj

O odpowiedzialności za szkody wyrządzone podczas jazdy hulajnoga elektryczną i czy można ja ubezpieczyć, wyjaśnia w radiowej Jedynce Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń./Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Nad taką zmianą przepisów pochyliła się w ubiegłym roku Komisja Europejska, ale jak dotychczas, nie przyjęła konkretnych przepisów.

OC w Polsce obejmuje posiadacza pojazdu mechanicznego

Jak wyjaśnia Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń, w Polsce obowiązkowe ubezpieczenie OC (odpowiedzialność cywilna) obejmuje posiadacza pojazdu mechanicznego.

Ubezpieczenie działa w obie strony

− To ubezpieczenie działa w obie strony – chroni poszkodowanego w wypadku i jeśli prowadząc samochód spowodujemy szkodę -wypadek, to za nami jest ubezpieczyciel OC, którego wybraliśmy i osoby poszkodowane otrzymują dzięki temu odszkodowanie. Natomiast my jesteśmy pewni, że dzięki temu ubezpieczycielowi, nie będziemy musieli odszkodowania płacić z własnej kieszeni – wyjaśnia Tarczyński.

Ubezpieczenie OC daje pewność ubezpieczonemu i poszkodowanemu

I dodaje, że przez to, że mamy obowiązek ubezpieczenia OC, zyskuje posiadacz pojazdu – bo nie płaci odszkodowania z własnej kieszeni, a po drugie, i to jest najważniejsze – zyskuje poszkodowany. Bo wie, że za sprawcą jest instytucja finansowa, która poszkodowanemu wypłaci pieniądze na leczenie czy rehabilitację.

REKLAMA

Ekspert pytany, czy ubezpieczenie OC dotyczy np. hulajnogi elektrycznej, wyjaśnia, że dotyczy ono pojazdów mechanicznych, a takim pojazdem, jak podkreśla – hulajnoga, wg. polskich przepisów, nie jest.

Jadący hulajnogą nie musi mieć ubezpieczenia, ale za szkodę odpowie

− Człowiek poruszający się na hulajnodze, nawet na tej elektrycznej jest pieszym, stąd nie musi mieć ubezpieczenia OC – mówi ekspert.

− Natomiast nie oznacza to, że nie odpowiadamy za wyrządzone szkody, bo czym innym jest odpowiedzialność za szkody, a czym innym obowiązek posiadania ubezpieczenia – podkreśla Tarczyński.

Za wyrządzone szkody odpowiadamy bez takiego ubezpieczenia ze swojej kieszeni.

REKLAMA

Może objąć obowiązkiem ubezpieczenia osobę, a nie pojazd?

Ekspert pytany, czy w  związku z tym nie warto przypisać ubezpieczenia OC do osoby kierującej samochodem lub hulajnogą elektryczną odpowiada, że takie rozwiązanie funkcjonuje w kilku krajach europejskich, ale taka zmiana była by rewolucją w Polsce.

− Nie można przecież obejmować ubezpieczeniem obowiązkowym każdej czynności prywatnej człowieka. No bo dlaczego nie powinni być nim objęci piesi, czy właściciele psów – mówi gość radiowej Jedynki.

Dlatego, dodaje, są sytuacje, gdzie takie ubezpieczenie ma sens ze względu na masowość problemu – takimi są wypadki drogowe, gdzie są duże szkody, których nie jesteśmy pokryć z własnej kieszeni.

Natomiast ubezpieczenie nie jest obowiązkowe w przypadku pojazdów niemechanicznych – rowerów czy hulajnóg.

REKLAMA

Ale to nie oznaczy, że nie można tego dodatkowo ubezpieczyć.

Sylwia Zadrożna, jk, NRG

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej