Andrzej Melak: naszym celem była odbudowa etosu Polski i przypomnienie wielkich bohaterów
- Wraz z bratem nabieraliśmy coraz większego przekonania, że pamięć o pomordowanych oficerach w Katyniu, była zabijana. Ich rodziny były prześladowane, były rodzinami drugiej, a nawet trzeciej kategorii - powiedział w Polskim Radiu 24 poseł PiS Andrzej Melak, brat śp. Stefana Melaka, który zginął 10 kwietnia w Smoleńsku.
2019-04-11, 09:44
Posłuchaj
W środę zakończyły się całodniowe obchody 9. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Poseł PiS Andrzej Melak, brat śp. Stefana Melaka, który zginął tamtego dnia w Smoleńsku, w rozmowie z Magdaleną Złotnicką wrócił pamięcią do czasów, gdy wraz z bratem działali w konspiracji względem władz PRL.
- Wraz z bratem nabieraliśmy coraz większego przekonania, że pamięć o pomordowanych oficerach w Katyniu była zabijana. Ich rodziny były prześladowane, były rodzinami drugiej, a nawet trzeciej kategorii i należy te rodziny uczcić i tak powstał Komitet Katyński. Mój brat, Stefan Melak, był motorem wszelkich działań. Był internowany, nie pozwalano mu pracować i postanowiliśmy, że wspólnie zbudujemy pomnik katyński i tak też się stało - powiedział poseł PiS Andrzej Melak.
Gość audycji przyznał, że "Stefan był wizjonerem, miał bardzo analityczne spojrzenie". - Widział w Rosji zagrożenie dla pokoju świata i dla Polski przede wszystkim. Jego analizy wzbudzały podziw u wielu historyków i polityków. Naszym celem była odbudowa etosu Polski i przypomnienie wielkich bohaterów. Nie było dla nas straconej sprawy - stwierdził polityk.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Rozmawiała Magdalena Złotnicka.
Polskie Radio 24/dn
---------------------------
Data emisji: 10.04.2019
REKLAMA
Godzina emisji: 21.45
REKLAMA