Czy Piotr Osiecki mógł być widziany na wolności?

Posłuchaj

11.04.19 Afera GetBacku

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Piotr Osiecki i Jakub Ryba to dwie osoby, które usłyszały zarzuty ws. afery GetBack. Na przełomie sierpnia i września ubiegłego roku zostali aresztowani, następnie wypuszczono ich na wolność, by 22 stycznia ponownie zatrzymać.

Prokuratura postawiła byłym menadżerom Altus TFI zarzut "wyrządzenia szkody wielkich rozmiarów spółce GetBack". Chodzi o kwotę co najmniej 160 mln zł. Sprawa dotyczy sprzedaży Getback spółki kontrolowanej przez fundusze inwestycyjne podlegające Altusowi za zbyt wysoką, zdaniem śledczych, cenę, co doprowadziło do wspomnianej szkody majątkowej. Oskarżeni mieli współdziałać w tej sprawie m.in. z Konradem K., byłym prezesem GetBacku.

- W sprawie rzekomego wyjścia na wolność Piotra Osieckiego istotne jest to, że mamy dwóch świadków, którzy mieli go widzieć i nawet rozmawiać z nim na jednej z warszawskich uczelni. Kluczowa będzie konfrontacja ze świadkami – powiedział w Polskim Radiu 24 Bartek Godusławski.

Jak dodał, plotki na temat rzekomego opuszczenia aresztu pojawiały się co jakiś czas. - Natomiast artykuł na ten temat zderzył się z potężnym dementi ze strony służby więziennej. Prokuratura poinformowała, że Osiecki nie dostawał żadnych przepustek. O tym samym mówiła jego obrona – zaznaczył dziennikarz.

Zdaniem Radosława Potrzeszcza "publikacja o tym, że widziano gdzieś Piotra Osieckiego jest wielce podejrzana". - Mówimy o osobie, która jest dość znana. Gdyby miał po wyjściu na wolność pojawić się na uczelni, to chyba po to tylko, żeby móc być tam rozpoznanym przez służby. Informacja na ten temat wydaje się absurdalna, wydaje się kompletnie nieprawdopodobna – podkreślił mecenas.

Więcej w całej audycji.

Rozmawiał Piotr Nisztor.

Polskie Radio 24/bartos

------------------------

Data emisji: 11.04.2019

Godzina emisji: 20.06