Bundesliga: Bayern potwierdza bójkę Lewandowskiego z Comanem. Jest decyzja Kovaca
Trener Bayernu Monachium Niko Kovac dopiero w piątek potwierdził, że dzień wcześniej na treningu doszło do bójki między Robertem Lewandowskim i Francuzem Kingsleyem Comanem. - To już zamknięta sprawa. Piłkarze nie zostaną ukarani finansowo - zaznaczył Chorwat.
2019-04-12, 17:35
Kovac w piątkowej rozmowie z dziennikarzami jako pierwszy przedstawiciel Bawarczyków skomentował sprawę.
- Omówiliśmy tę sprawę po treningu. Obaj piłkarze przeprosili, żałowali swojego postępowania. Nie będzie kar finansowych. Ten incydent to już zamknięty temat - zaznaczył.
Powiązany Artykuł

Kurz opadł, pojawił się opis bójki z udziałem "Lewego"
Spytany o przyczynę bójki odpowiedział wymijająco. "Trening, emocje. Możemy patrzeć na to w pozytywny sposób: jesteśmy pełni życia". Odmówił dalszych komentarzy na ten temat.
W czwartkowe popołudnie dziennik "Bild", a za nim media z innych krajów, opisał starcie Lewandowskiego i Comana. Obaj mieli najpierw się pokłócić, a potem użyć pięści. Zostali rozdzieleni przez kilku innych zawodników Bayernu. Chorwacki szkoleniowiec początkowo zamierzał odesłać obu zawodników do szatni, ale zmienił zdanie i nakazał im kontynuowanie zajęć.
Klub milczał, natomiast niemieccy dziennikarze byli pewni, że Polak i Francuz nie zostaną zawieszeni, ale będą musieli sięgnąć do kieszeni.
Bayern w meczu 29. kolejki Bundesligi zmierzy się w niedzielę na wyjeździe z Fortuną Duesseldorf.
REKLAMA
(mb)
REKLAMA