Prezydent: jestem gotów wesprzeć rozmowy okrągłego stołu ws. oświaty
- Rozumiem, że zaproponowana formuła okrągłego stołu nie jest najszczęśliwsza. Jestem gotów wesprzeć rozmowy w formule rozszerzonej Rady Dialogu Społecznego, a jeśli trzeba, wezmę w nich udział - oświadczył w środę w Białogardzie prezydent Andrzej Duda.
2019-04-24, 17:26
Tzw. okrągły stół edukacyjny, do udziału w którym premier Mateusz Morawiecki zaprosił m.in. rodziców, uczniów, nauczycieli, przedstawicieli związków zawodowych i reprezentantów środowiska oświatowego, ma odbyć się w najbliższy piątek na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Prowadzące strajk związki nauczycielskie - Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych - poinformowały, że nie wezmą w nim udziału, opowiadając się jednocześnie za tym, by debata na temat sytuacji w oświacie odbyła się pod auspicjami prezydenta, w ramach Rady Dialogu Społecznego. Podobne stanowisko wyraziła także Dorota Gardias, szefowa Rady Dialogu Społecznego. W środę rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska oświadczyła, że do udziału w obradach okrągłego stołu na temat oświaty do wtorku zgłosiło się 900 osób, a zainteresowanie debatą w tej formule jest bardzo duże.
Powiązany Artykuł
Rząd przyjął projekt noweli prawa oświatowego dotyczącego matur
Prezydent, odnosząc się do kontrowersji wokół obrad okrągłego stołu, podczas spotkania z mieszkańcami Białogardu w woj. zachodniopomorskim stwierdził, że rozumie, iż "formuła okrągłego stołu na Stadionie Narodowym nie jest najszczęśliwsza". - Chciałbym, żeby to był okrągły stół, który będzie prowadzony rozsądnie, czyli w takich grupach, w których można rzeczywiście rozmawiać, a nie, że będą to setki osób. Dlatego, że w gronie setek osób nie da się nic wynegocjować - oświadczył Andrzej Duda.
Dodał, że jeżeli z tego względu będzie wola, żeby obrady okrągłego stołu odbywały się "w formule rozszerzonej Rady Dialogu Społecznego, nad którą ja sprawuję swoisty honorowy patronat jako prezydent, to ja oczywiście gotów jestem udostępnić obiekty prezydenckie". - Po to, żeby takie obrady i dyskusje mogły się toczyć. Jeżeli będzie trzeba, wezmę w nich udział - oświadczył prezydent.
bb
REKLAMA
REKLAMA