Wrze spór o cła między USA i Chinami: Pekin zapowiada odwet, Trump dolewa oliwy do ognia

Wojna o cła między USA a Chinami staje się coraz bardziej gorąca i trzęsie rynkami. Gdy Pekin zapowiada odwet za zapowiadane przez Trumpa nowe cła, dolar się umacnia, tracą rynki akcji oraz spadają ceny ropy.

2019-05-09, 12:17

Wrze spór o cła między USA i Chinami: Pekin zapowiada odwet, Trump dolewa oliwy do ognia

Przed zaplanowaną na dzisiaj kolejną rundą rozmów handlowych pomiędzy Chinami a USA, ministerstwo handlu w Pekinie oświadczyło, że użyje środków odwetowych w przypadku zapowiadanej przez prezydenta Donalda Trumpa kolejnej podwyżki ceł na chińskie towary o wartości 200 mld dolarów.

"Jeśli strona amerykańska zastosuje te środki celne, strona chińska nie będzie miała innego wyjścia niż użycie koniecznych środków odwetowych" - napisano w komunikacie opublikowanym w nocy ze środy na czwartek na stronie internetowej resortu. Nie podano konkretnie, jakie środki odwetowe mają zostać użyte.

Dzisiaj w Waszyngtonie oczekiwany jest wicepremier Chin

W Waszyngtonie oczekiwany jest wicepremier Chin Liu He, który przewodzi stronie chińskiej w negocjacjach handlowych. W czwartek i piątek Liu ma tam rozmawiać z ministrem finansów USA Stevenem Mnuchinem i przedstawicielem USA ds. handlu Robertem Lighthizerem.

Z kolejną rundą rokowań wiązano nadzieje na zakończenie trwającej od 10 miesięcy wojny handlowej pomiędzy dwiema największymi gospodarkami świata. Poprzednie spotkania urzędników z obu krajów oceniane były pozytywnie zarówno przez Pekin, jak i przez Waszyngton.

Trump zapowiedział kilka dni temu podniesienie ceł na kolejne chińskie produkty

Trump zapowiedział jednak niedawno, że w piątek podniesie cła na sprowadzane z Chin do USA towary warte 200 mld dolarów rocznie z 10 do 25 proc. i zagroził objęciem taryfami kolejnych chińskich produktów.

Trump zarzuca Chińczykom złamanie umowy

W środę prezydent USA oświadczył na wiecu na Florydzie, że Chiny "złamały umowę", jaką zawarły wcześniej w toku negocjacji, oraz że Waszyngton nie wycofa się z podwyżki ceł, dopóki - jak to ujął - Chiny "nie przestaną oszukiwać naszych pracowników i kraść nasze miejsca pracy".

Chiny wycofały się z wcześniejszych zapisów

Również Mnuchin i Lighthizer informowali, że Chiny usiłowały wycofać się z uzgodnionych wcześniej zapisów. Agencja Reutera podała, powołując się na anonimowe źródła, że Pekin przysłał w piątek do Waszyngtonu depeszę, zawierającą poprawki do liczącego blisko 150 stron projektu umowy.

Według tych źródeł Chiny wycofały się ze składanych wcześniej obietnic, opisanych we wszystkich siedmiu rozdziałach projektu, dotyczących zmian w chińskim prawie, jakich żądają od nich USA. Waszyngton zarzuca Pekinowi m.in. wymuszanie transferu technologii i kradzież tajemnic handlowych, a także manipulację kursem waluty i brak wzajemności w barierach rynkowych.

W związku z wizytą wicepremiera Liu w Waszyngtonie Biały Dom ogłosił w środę, że otrzymał sygnał, iż Pekin chce zawarcia umowy handlowej.

Trump dolewa oliwy do ognia

Wczorajsze komentarze amerykańskiego prezydenta podgrzały atmosferę przed rozpoczynającymi się dziś rozmowami handlowymi, co przekłada się na dalszy wzrost awersji do ryzyka – piszą w swoim komentarzu analitycy mBanku .

Przypominają, że Trump zarzuca Chinom złamanie dotychczasowych ustaleń i potwierdził gotowość do nałożenia dodatkowych ceł. W odpowiedzi, chiński minister handlu poinformował, że w przypadku niekorzystnego rozwoju wypadków Państwo Środka użyje „koniecznych” środków odwetowych.

REKLAMA

Analitycy – wzrost ryzyka eskalacji napięcia przełoży się na rynek akcji

„Taki obrót spraw nie wskazuje aby rozmowy okazały się na tyle owocne aby mogły skłonić amerykańskiego prezydenta to wycofania się z dodatkowych taryf. Rozkład ryzyk wydaje się obecnie przechylać w kierunku bardziej pesymistycznego scenariusza, co skutkowałoby silniejszą korektą obserwowanego od początku roku trendu wzrostowego na rynku akcyjnym”, czytamy w komentarzu Biura maklerskiego mBanku.

Konflikt umacnia dolara…

Nerwowość obserwowana jest także na rynku walutowym, gdzie najmocniejszy jest japoński jen, a notowania USDJPY spadają poniżej 110, gdzie znajdują się 3-miesięczne minima. Najsłabszy w gronie G10 jest dolar australijski, co oczywiście jest spójne z eskalacją obaw dotyczących wojny handlowej. Amerykańska waluta pozostaje wciąż stabilna, a eurodolar znajduje się w pobliżu 1.12. Potencjalna eskalacja konfliktu handlowego powinna być jednak pozytywnym czynnikiem dla USD i przemawiać za spadkiem kursu EURUSD w kierunku kwietniowych minimów na 1.11.

…obniża ceny ropy

Pogorszenie sentymentu rynkowego ciąży notowaniom ropy. Jak można się było spodziewać wczorajsze dane wskazujące na nieoczekiwany spadek stanów magazynowych ropy nie pomogły notowaniom czarnego złota na długo. Kwestia wojny handlowej odgrywa obecnie kluczową rolę. W przypadku nałożenia kolejnych ceł na import dóbr z Chin należałoby się liczyć z zejściem notowań WTI poniżej 60 USD za baryłkę, piszą analitycy mBanku.

IAR, PAP, mBank, jk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej