Na EKG o Krajowym Programie Kolejowym wartym 70 mld zł
- Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe przygotowuje dokumentacje pod kątem przyszłej perspektywy unijnej, aby po 2020 roku płynnie kontynuować inwestycje - zapewnił we wtorek w Katowicach jej prezes Ireneusz Merchel. - Nie będzie lat zastoju w branży kolejowej – zadeklarował.
2019-05-14, 15:09
Występując na panelu Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, który poświęcono kolei przyszłości, szef państwowego zarządcy kolejowej infrastruktury podkreślił m.in., że jest on "w pełni realizacji" wartego dziś blisko 70 mld zł Krajowego Programu Kolejowego (KPK) - największego programu inwestycyjnego w historii polskiej kolei.
Krajowy Program Kolejowy wart prawie 70 mld zł
Merchel zaznaczył, że na dwa lata przed rozpoczęciem obecnej perspektywy 2014-20 praktycznie nie istniały żadne plany czy dokumentacje dla planowanych inwestycji kolejowych. "W zasadzie była to tylko wizja. Obecnie jesteśmy (…) w pełni realizacji KPK, który jest wart blisko 70 mld zł. Mamy nadzieję, że będzie to jeszcze więcej, bo nie mówimy już, czy zrealizujemy, ale ile chcielibyśmy jeszcze więcej zrealizować" - zadeklarował.
"Mamy w KPK wykonane już dwadzieścia kilka procent realizacji. Mamy w procedurach realizacyjnych i zrealizowanych blisko dwie trzecie Programu" - podał szef PLK.
"W tej chwili przygotowujemy dokumentacje studialne oraz projektowe o wartości realizacyjnej za kilkadziesiąt miliardów złotych. To pokazuje, że lata 2021-2022, kiedy rozpoczniemy nową perspektywę, przejdziemy płynnie, bo kumulacja wszystkich realizacji w obecnej perspektywie to lata 2019-2021; niestety lata 2014-2016 zostały stracone" - zastrzegł Merchel.
Jak skończy się okres 2021-2022, kiedy będzie już zmniejszenie obecnej perspektywy, zakładamy, że będziemy mieli już w pełni gotowe dokumentacje, projekty na nową perspektywę. Nie obawiałbym się finansowania w niej infrastruktury dlatego, że - choć nowy budżet jeszcze nie jest znany - wiemy dobrze, że infrastruktura wraz z otoczeniem kolejowym ma pierwszeństwo i będzie miała" - ocenił prezes PLK.
"Dlatego przygotowujemy się i myślę, że idzie to nam dobrze" - ocenił. Podkreślił, że nie przewiduje i "nie ma takiej możliwości", aby w branży kolejowej były lata zastoju, jak w latach 2014-16. "Mogę zapewnić, że takich nie będzie" - zaakcentował.
Prezes PKP SA Krzysztof Mamiński przyznał, że z obecną skalą inwestycji infrastrukturalnych wiążą się kłopoty z pozyskiwaniem podwykonawców. „Obserwujemy ograniczenie dostępności wykonawców i oczekiwania, że cena za wykonaną usługę będzie wyższa od kalkulowanej. Prawo rynku tu działa i musimy (…) ustalać takie chociażby zasady przetargów, aby nie stwarzać dodatkowych problemów" - mówił.
"Ale wydaje mi się, że okres końcówki ub. roku, który był chyba najtrudniejszy, bo związany z dużymi programami inwestycyjnymi również w samorządach lokalnych, które zupełnie przypadkowo mnożą się w okresie wyborczym; ten okres mamy już za sobą i widzimy, że jest lepiej" - zdiagnozował prezes PKP SA.
O inwestycjach taborowych, odpowiadających wzrostom przewozów taborowych i pasażerskich, mówili też na panelu szefowie PKP Cargo oraz PKP Intercity. Członek zarządu PKP Intercity Artur Resmer poinformował m.in., że spółka ta podpisała już, bądź rozszerzyła umowy na ponad 2 mld zł, w ramach wartego 7 mld zł programu inwestycyjnego do 2023 roku.
Krajowy Program Kolejowy to największy program modernizacyjny w historii kolei w Polsce. Zakłada modernizację ok. 9 tys. km torów, a na 8,5 tys. zwiększenie prędkości. Obecna wartość KPK - po lutowej decyzji rządu zatwierdzającej zwiększenie jego wydatków o 3,2 mld zł - wynosi 69,6 mld zł.
PAP, jk
REKLAMA